"Maria. Powieść ukraińska". Tajemnicze arcydzieło o grozie życia
Znawcy podkreślali, że gdyby nie pojawiły się "Ballady i romanse" Mickiewicza, polski romantyzm zaczynałby się właśnie od tego utworu: "Marii" Antoniego Malczewskiego. – Jest to jedna z najpiękniejszych książek w naszej literaturze – mówił w Polskim Radiu Marek Bieńczyk.
2022-03-03, 08:35
Ej! ty na szybkim koniu, gdzie pędzisz, kozacze?
Czy zaoczył zająca, co na stepie skacze?
Czy rozigrawszy myśli, chcesz użyć swobody
I z wiatrem ukraińskim puścić się w zawody?
(A. Malczewski, "Maria. Powieść ukraińska", fragm.)
Posłuchaj
Posłuchaj
W 2022 roku, w Roku Polskiego Romantyzmu, warto przypomnieć ten utwór. "Maria. Powieść ukraińska" Antoniego Malczewskiego – to "arcydzieło smutku" – stoi u początków najważniejszej dla naszej kultury epoki. A przy tym jest jednym z pierwszych, i od razu tak znakomitych, przykładów na to, jak Ukraina – realna i zmitologizowana – inspirowała polskich romantyków.
REKLAMA
Kiedy w 1. poł. XIX wieku młodzi twórcy, na czele z Juliuszem Słowackim, odkryli ten poemat, przyjęli go entuzjastycznie. Być może zadecydowała o tym poetycka uroda "Marii", posępny świat stepów, a może – jak na romantyków przystało – tragiczna i bardzo ciemna wymowa tego utworu.
Romantyk zdobywa Mont Blanc
Zanim wejdzie się w świat "Marii", warto przyjrzeć się biografii jej autora. W dużej mierze życiorys ten bowiem jest również "romantyczny". – Antoni Malczewski – jak zauważył w Polskim Radiu Marek Bieńczyk –stworzył własnym życiem materię do naśladowania. Żył tak, że można było stylizować na jego wzór własną egzystencję.
Ważnym elementem składowym tej romantycznej biografii był światopoglądowy kryzys i wielkie zwątpienie. W przypadku Antoniego Malczewskiego chodziło o zerwanie ze światem, który go ukształtował: światem oświeceniowych idei poznanych w Liceum Krzemienieckim, wiary w postęp. W to, że człowiek może własną pracą i zaangażowaniem mieć wpływ na los swój i innych.
Na ów kryzys wpłynęła przede wszystkim klęska Napoleona i okropności wojny (Malczewski było żołnierzem, brał udział w obronie twierdzy Modlin). Formacyjnym doświadczeniem, a jednocześnie bardzo romantycznym, były również europejskie podróże Malczewskiego (mógł sobie na nie pozwolić, pochodził z zamożniej rodziny szlacheckiej).
REKLAMA
Młody i przystojny oficer, bywalec warszawskich salonów wędrował po Europie, odkrył twórczość George’a Byrona (być może nawet spotkał go w Wenecji), przeżywał nieszczęśliwe i skandalizujące romanse, szukał swojego miejsca. Fascynowały go przy tym tajemnicze Alpy, a 4 sierpnia 1818 roku jako pierwszy Polak wszedł na szczyt Mont Blanc.
Wróciwszy z europejskich wojaży, wdał się w kolejny skomplikowany i wyniszczający uczuciowy związek (jak zwykle z mężatką), popadł w finansową ruinę. W końcu: dotknięty nieuleczalną chorobą zmarł przedwcześnie - w wieku 33 lat.
Na rok przed śmiercią, w 1825 roku, opublikował (za pożyczone pieniądze) swoje jedyne dzieło, które miało mu zapewnić trwałe miejsce w panteonie polskiej literatury.

Miłość i zbrodnia
"Maria. Powieść ukraińska" wzoruje się, jeśli chodzi o gatunek, na powieści poetyckiej, których mistrzem był lord Byron. Podtytuł dzieła wskazuje również na istotną dla romantyków "lokalizację geograficzną" (np. u Mickiewicza była "Grażyna. Powieść litewska"). Istotną, bo dla twórców tej epoki ważne było odwołanie się do tego, co lokalne, regionalne, zatem – jak wierzono – autentyczne.
REKLAMA
Antoni Malczewski powrócił w "Marii" do ziem, z którymi był związany: poeta urodził się prawdopodobnie w Kniahininie na Wołyniu, dzieciństwo spędził na Podolu i na Ukrainie. Na tle tego ukraińskiego pejzażu przedstawił tragiczną historię, która nawiązywała do autentycznych wydarzeń z lat 70. XVIII wieku. Chodziło o zamordowanie Gertrudy Komorowskiej, pierwszej żony Stanisława Szczęsnego Potockiego (syna jednego z najbogatszych magnatów Rzeczypospolitej). Mord został dokonany najprawdopodobniej na polecenie ojca Stanisława, Franciszka Salezego Potockiego, który był przeciwny temu małżeństwu.
Autor "Marii" tę dramatyczną historię przetworzył artystycznie i cofnął o sto lat. – Umieścił ją do XVII wieku, bo to pozwalało mu ukazać step ukraiński jako miejsce, gdzie rozgrywają się okrutne morderstwa, ale i okrutne wojny – mówiła w Polskim Radiu dr Dorota Sawicka.
A na historię tę składają się losy syna wojewody, Wacława, który w swoich wędrówkach po pustym stepie spotyka piękną Marię, córkę Miecznika, i żeni się z nią. Małżeństwa tego nie akceptuje ojciec Wacława, wymyśla więc intrygę, której celem jest zamordowanie synowej.
Odważny Wacław zostaje wysłany przez ojca do walki z Tatarami. Po powrocie zrozpaczony odkrywa, że jego ukochana nie żyje. Przepełniony bólem, obdarty ze złudzeń postanawia dokonać zemsty.
REKLAMA

Czarny romantyzm
"Maria", jak na powieść poetycką przystało, ma narrację urywaną, nielinearną – przedstawioną tu fabułę czytelnik musi rekonstruować. Ale chyba nie tyle sama opowieść jest tu najważniejsza, ile jej wymowa. Bo "Maria" to przede wszystkim poemat filozoficzno-moralny, historia o "niewytłumaczalnej złości świata", traktat o ludzkiej samotności, opowieść o (by przywołać określenie prof. Marii Janion) "uwięzieniu w egzystencji". Utwór o tym, że nadzieja jest zwodnicza, bo ostatnie słowo należy zawsze do śmierci.
– Malczewski przedstawia rozumienie dziejów jako siły niszczącej, niosącej katastrofę – podkreślał w Polskim Radiu Marek Bieńczyk. – To czarny, smutny, pełen melancholii romantyzm.
Nastrój ten sugestywnie podkreślają między innymi obrazy posępnej, dzikiej naddnieprzańskiej przyrody. – Autor "Marii" dał początek romantycznemu mitowi stepu ukraińskiego. Jego kontynuatorem jest choćby Sienkiewicz – mówiła Dorota Sawicka.
Co więcej, "Maria. Powieść ukraińska", dopowiadał Marek Bieńczyk, jest pierwszym w naszej literaturze utworem, który określał przestrzeń podstawowych romantycznych tematów. To stąd czerpali inni poeci.
REKLAMA
***
- Towarzystwo Filomatów. Mickiewicz debiutuje jako poeta i biurokrata
- "Mickiewicz? To polski Petrarka". Maurycy Mochnacki jako apostoł romantyzmu
***
Nie należy bać się jednak tej głęboko pesymistycznej wizji, jaką kryje w sobie "Maria". – Jej czytanie może być, paradoksalnie, terapeutyczne – tłumaczyła Dorota Sawicka. – Obcowanie z melancholijnym pięknem może nieść, nawet jeśli nie daje żadnej pociechy, swoistą pomoc. Właśnie dzięki pięknu.
REKLAMA
A uroda "Marii. Powieści ukraińskiej" Antoniego Malczewskiego kryje się w jej frazach. Choćby w tej, w której pacholę, tajemnicza i wieloznaczna postać tego poematu, mówi, że jego pragnieniem jest "uciec od rozpaczy". Albo we frazie końcowej, w której poeta przywołuje nieokreślony, boleśnie piękny nastrój ukraińskiej ziemi:
już spał - spał na wieki.
I cicho - gdzie trzy mogił w posępnej drużynie;
I pusto - smutno - tęskno w bujnej Ukrainie.
jp
Źródła:
REKLAMA
Maria Białobrzeska, Antoni Malczewski. Literackie mitologizacje biografii, Białystok 2016.
REKLAMA