Edukacja dla dzieci z Ukrainy. MEiN: nauka polskiego i wyrównanie różnic programowych
- Każdy oddział przygotowawczy będzie otrzymywał dodatkowe środki tak, aby pokryć koszty zatrudnienia dodatkowych nauczycieli i pomocy nauczycieli w roli tłumaczy - poinformował wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski. W szkołach mają być też zatrudnione osoby, które pomogą w tłumaczeniu.
2022-03-04, 10:07
Dariusz Piontkowski był w piątek porannym gościem w Polskim Radiu Białystok. Powiedział, że w związku z agresją Rosji na Ukrainę do Polski może trafić bardzo dużo dzieci z Ukrainy, ale - jak podkreślił - na razie trudno oszacować, ilu uchodźców trafi do Polski, a tym samym, ile dzieci pojawi się w polskich szkołach. Zaznaczył, że w kraju są przepisy, które umożliwiają kształcenie dzieci cudzoziemców, a więc także dzieci uchodźców z Ukrainy.
- My preferujemy taki model, w którym w szkołach będą tworzone oddziały przygotowawcze, czyli takie, w których dzieci z Ukrainy, w większości przecież nie znają języka polskiego, mogły uczyć się tego języka, w jakiejś mierze wyrównywać różnice programowe między szkołą ukraińską a szkołą polską, mieć troszkę zajęć wspólnie z kolegami i koleżankami z Polski i przez najbliższych kilka miesięcy dostosowywać się jak wygląda polski system edukacji - powiedział Piontkowski.
Wiceszef MEiN podkreślił, że w tym okresie przejściowym ministerstwo edukacji chce zapewnić możliwość nauki, stąd - jak mówił - luzowane będą niektóre przepisy. Wymienił tu możliwość powrotu do zawody nauczycieli, którzy są na tzw. świadczeniach kompensacyjnych czy możliwość zwiększania liczby nadgodzin pracujących w szkołach nauczycieli.
Zajęcia ze wsparciem tłumaczy
Jak mówił, resort chce, aby w szkołach pojawiły się osoby, tzw. pomoce nauczyciela, które znają język ukraiński lub rosyjski, a także chociaż w podstawie język polski. Osoby te będą występowały w roli tłumaczy. Dodał, że na to przewidziane są dodatkowe środki z budżetu państwa.
REKLAMA
- Szef MEiN: jesteśmy przygotowani na zapewnienie edukacji uchodźcom z Ukrainy
- Napływ uchodźców a polska gospodarka. Granicę przekroczyło dotąd ponad 600 tys. osób
Posłuchaj
Pytany, czy zwiększona subwencja pokryje w pełni różnice, które powstaną w wyniku zwiększenia zatrudnienia w szkołach, Piontkowski powiedział, że przewidywana jest "dosyć duża" subwencja na dzieci pochodzące z Ukrainy.
- Tak jak każdy uczeń polski, tak samo i uczeń ukraiński czy uczeń cudzoziemski otrzymuje podstawową subwencję, która może być powiększona o dodatkowe wagi, jeśli jest to dziecko z niepełnosprawnościami, z orzeczeniem, a dodatkowo taki oddział przygotowawczy będzie otrzymywał jeszcze dodatkowe środki tak, aby pokryć koszty zatrudnienia dodatkowych nauczycieli i tych pomocy nauczycieli, tych swego rodzaju tłumaczy - powiedział Piontkowski.
Zobacz także: Dariusz Piontkowski w "Sygnałach dnia"
st
REKLAMA
REKLAMA