Andrzej Duda rozmawiał z Wołodymyrem Zełenskim. "Obrońcy stolicy gotowi do walki"

Jak zaznaczył we wpisie Andrzej Duda: "obrońcy Stolicy przeciwnie, są gotowi do walki i mają ogromną motywację odparcia wroga". "Liczy się każde wsparcie!" - podkreślił prezydent.

Koncentracja sił

Wcześniej doradca szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko zwrócił uwagę na fakt, że "Rosjanie ściągnęli do miejscowości w okolicach Kijowa dużą liczbę wojsk". Jego zdaniem "w następnych dniach najprawdopodobniej prezydent Rosji Władimir Putin podejmie próbę zajęcia stolicy Ukrainy". 

W mieście każdego dnia i każdej nocy rozlegają się syreny alarmowe, a rosyjskie siły bombardują cele w stolicy. Mimo nalotów ukraińska stolica wciąż nie została zdobyta przez Rosjan.

Ataki na ludność cywilną

W niedzielę minął 11 dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rosjanie skupiają się na atakowaniu obiektów cywilnych, zniszczonych zostało już ponad 200 szkół. W Irpieniu, gdzie setki ludzi próbowały wydostać się z terenów walk, Rosjanie otworzyli ogień do Ukraińców. Po raz drugi nie udała się ewakuacja cywilów z oblężonego Mariupola, bo Rosja złamała lokalny rozejm.

REKLAMA

Wieczorem bombardowane były Charków oraz Kijów. Wcześniej w Charkowie Rosjanie zniszczyli wieżę telewizyjną, a Ukraińcy zestrzelili rosyjski myśliwiec bojowy Su-25.

Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej jest z kolei poważnie zaniepokojona sytuacją w Enerhodarze. Nad największą w Europie elektrownią atomową kontrolę przejęli Rosjanie.

Gotowi do walki

Strona ukraińska twierdzi, że od początku inwazji do kraju wróciło 140 tysięcy osób, które chcą walczyć za ojczyznę. Na Ukrainie chce też walczyć 20 tysięcy ochotników z innych państw.

ONZ twierdzi, że konflikt kosztował życie co najmniej 364 ukraińskich cywilów. Strona ukraińska z kolei twierdzi, że w wojnie zginęło już ponad 11 tysięcy rosyjskich żołnierzy. 

REKLAMA

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl

fc