Brak prądu w elektrowni w Czarnobylu. MAEA: awaria nie ma wpływu na bezpieczeństwo
W zajętej przez Rosjan czarnobylskiej elektrowni jądrowej są problemy z dostawami prądu. Uszkodzona jest linia energetyczna doprowadzająca energię elektryczną do obiektu. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej oświadczyła, że awaria nie ma wpływu na bezpieczeństwo.
2022-03-09, 14:45
Ukraińskie władze alarmują, że grozi to wydostaniem się szkodliwych substancji radioaktywnych. Jak poinformował szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba, uszkodzona jest jedyna linia dostarczająca prąd do elektrowni w Czarnobylu kontrolowanej przez siły rosyjskie. Elektrownia pozbawiona jest dostaw prądu.
Dmytro Kułeba podkreślił, że funkcjonujące w elektrowni spalinowe generatory są w stanie dostarczać niezbędną energię elektryczną przez 48 godzin. Po tym czasie, jeśli dostawy prądu nie zostaną wznowione, przestanie pracować system chłodzenia zużytego paliwa jądrowego. A to, jak dodał, grozi wydostaniem się szkodliwego promieniowania.
Szef ukraińskiego MSZ zaapelował do społeczności międzynarodowej, aby ta wpłynęła na Rosję w celu wstrzymania ognia i umożliwienia ekipom remontowym naprawy awarii. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej oświadczyła, że awaria nie ma wpływu na bezpieczeństwo.
Posłuchaj
Z kolei Państwowa Agencja Atomistyki w Polsce informuje, że na razie nie odnotowano wzrostu poziomu promieniowania w naszym kraju. "PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska" - czytamy w komunikacie.
W czarnobylskiej elektrowni, oprócz zniszczonego reaktora, który został ukryty pod sarkofagiem po wybuchu w 1986 roku, znajdują się reaktory wyłączone z eksploatacji. Są one pod stałą kontrolą służb technicznych elektrowni. Rosjanie po inwazji na Ukrainę uwięzili ukraińską obsługę elektrowni na jej terytorium.
paw/
REKLAMA