"Moskwa zdecydowała, że będziesz myśliwym". Zobacz, jak rosyjski dyplomata werbuje szpiega na Słowacji
"Dennik N", portal słowackiej gazety ujawnił nagranie wideo oraz zapis rozmowy dokumentujący werbunek szpiega propagandysty przez pracownika rosyjskiej ambasady w Bratysławie. Nagranie, do którego dotarli dziennikarze, jest dowodem w sprawie, w której zarzut szpiegostwa mają dwie osoby.
2022-03-16, 11:24
Na materiale wideo widoczne są dwie osoby. Jedna to pracownik attachatu wojskowego ambasady Federacji Rosyjskiej w Bratysławie Siergiej Sołomasow. Ponieważ Słowacja nie zgodziła się na obecność attaché wojskowego, Sołomasow przedstawiał się jako asystent lub pracownik placówki. Druga osoba to autor tekstów publikowanych w portalach dezinformacyjnych pod różnymi pseudonimami, który został zidentyfikowany jako Bohusz Garbar. Jest on rosyjskim propagandystą. Nagranie pochodzi z letnich miesięcy 2021 roku.
- Powiedziałem w Moskwie, że jesteś takim dobrym chłopcem, że masz dużo przyjaciół - taką słowacką mafię, a Moskwa zdecydowała, że będziesz myśliwym - mówi na początku spotkania Sołomasow z rosyjskim akcentem, ale po słowacku. Wyjaśnia Garbarowi, że musi wyróżnić dwie kategorie ludzi. Jedną kategorię stanowiliby jego znajomi, "którzy kochają Rosję i chcą z nią współpracować oraz chcą też pieniędzy i którzy mają też tajne informacje", a drugą - znajomi Garbara, ale na tych polowałby sam Sołomasow.
"Potrzebuję informacji politycznych"
W odpowiedzi Garbar stwierdza, że musi się zastanowić, kto to może być. Mówi, że ma wielu prorosyjskich, ale mało znaczących przyjaciół, a Sołomasow potrzebuje kogoś wpływowego. Rosjanin wyjaśnia mu, że musi dużo pić z tymi ludźmi, dużo rozmawiać - oczywiście chodzi o stworzenie nieformalnych kontaktów - i precyzuje, co go interesuje. - Potrzebuję informacji politycznych, komunikacji między krajami, między centralą NATO, Unią Europejską, Bratysławą i innymi krajami - mówi Sołomasow i dodaje, że może za to zapłacić.
Źródło: Youtube/Dennik N
- Zobaczymy, jak nam pójdzie, na razie nie wiem – odpowiada Garbar i sugeruje Sołomasowowi, że mógłby zaprzyjaźnić się z ministrem obrony Słowacji Jarosławem Nad'em, udając, że ma proamerykańskie poglądy. Na to jednak Rosjanin nie wyraża zgody i proponuje, aby Grabar wcześniej dotarł do zastępców ministra obrony lub jego asystentów. Na zakończenie spotkania Rosjanin wyjmuje z kieszeni dwa razy po 500 euro z przeznaczeniem dla Grabara i jego nieokreślonego bliżej kolegi. Na wideo nie widać kwitowania pieniędzy. Obaj panowie legendują spotkanie spacerem, w tle widać teren z bujną roślinnością.
Autentyczność nagrania, które sporządziły słowackie wojskowe służby specjalne, potwierdził szef elitarnej komórki policyjnej, Krajowej Agencji Kryminalnej (NAKA). Poinformował także, że prowadzone jest śledztwo, mające ujawnić, kto z aparatu ścigania udostępnił prasie nagranie, które jest dowodem w sprawie, w której zarzuty postawiono dwóm osobom. Jedna z nich to Grabar, drugą jest pułkownik w stanie spoczynku, były prorektor akademii wojskowej w Liptowskim Mikulaszu Pavel Buczko, który z rosyjskim wywiadem miał współpracować od 2013 r. Sołomasow i dwóch innych pracowników ambasady Federacji Rosji w Bratysławie zostało uznanych za persona non grata.
REKLAMA
Czytaj także:
- 15 lat od otrucia Litwinienki. Kuczyński: tego typu operacji możemy się spodziewać także w przyszłości
- Media: Putin jest wściekły na rosyjskie służby wywiadowcze. "FSB bało się mówić prawdę"
dn
REKLAMA