"Przed tym wielkim wyzwaniem stanęliśmy jako państwo, ale również jako naród". Wiceszef MSWiA o pomocy uchodźcom

Żadna administracja państwowa na świecie nie poradziłaby sobie samodzielnie z taką falą uchodźców, jaką mamy - powiedział "Rzeczpospolitej" wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. Podkreślił, że przed tym wyzwaniem stanęliśmy jako państwo, ale też jako naród.

2022-03-17, 07:35

"Przed tym wielkim wyzwaniem stanęliśmy jako państwo, ale również jako naród". Wiceszef MSWiA o pomocy uchodźcom

Paweł Szefernaker podkreślił, że agresja Rosji na niepodległą Ukrainę sprawiła, że już blisko 2 mln ludzi uciekło przed wojną, szukając schronienia w naszym kraju.

- Musimy działać najlepiej, jak potrafimy, i najszybciej, jak potrafimy. I mówię tu nie tylko o rządzie, ale też o samorządach, organizacjach pozarządowych i zwykłych Polakach. Żadna administracja państwowa na świecie nie poradziłaby sobie z taką falą uchodźców samodzielnie. Przed tym wielkim wyzwaniem stanęliśmy jako państwo, ale również jako naród, jako ludzie. Rząd od tygodni przygotowywał się na różne scenariusze - podkreślił.

Natychmiastowe działanie

Zaznaczył, że w momencie rosyjskiego ataku rząd był gotów, by przystąpić do działania.

- Pierwsze punkty recepcyjne dla uchodźców zostały uruchomione zaledwie kilka godzin od rozpoczęcia inwazji. Służby MSWiA - straż graniczna, policja, straż pożarna, a także wojska obrony terytorialnej - od pierwszych godzin wojny pracują i pomagają uchodźcom. W zaledwie kilka dni udało się opracować i uchwalić specustawę, która całościowo reguluje kwestie pomocy dla uchodźców z Ukrainy - zaznaczył Paweł Szefernaker.

REKLAMA

Wskazał, że ustawa zawiera również gwarancje finansowania pomocy ze strony państwa.

Koordynacja i współpraca

Wiceszef MSWiA zwrócił też uwagę na działania koordynujące wiele prac, także związanych z logistyką i transportem uchodźców.

- Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę ściśle współpracujemy z samorządami na rzecz pomocy uchodźcom. Zdajemy sobie sprawę, że ta sytuacja, chyba jak żadna inna, wymaga od nas, abyśmy działali razem. W różnych formatach spotykamy się z samorządami niemal codziennie. Oczywiście zdarzają się incydenty, nieporozumienia, ale są one na bieżąco wyjaśniane. Ważne, żeby iść naprzód i przy pełnej współpracy wszystkich środowisk politycznych zapewnić uchodźcom spokój i bezpieczeństwo w naszym kraju - powiedział wiceminister.

- W sobotę razem z samorządem warszawskim uruchamiamy masowy punkt rejestracji uchodźców na Stadionie Narodowym. Podobny punkt już ruszył w Krakowie - dodał.

REKLAMA

Podkreślił, że w kraju działa dziś 39 punktów recepcyjnych, takich jak ten na warszawskim Torwarze; jest też 148 punktów informacyjnych zlokalizowanych m.in. właśnie na dworcach PKP.

- Są to miejsca prowadzone i koordynowane zarówno przez wojewodów, jak i przez samorządy we współpracy z organizacjami pozarządowymi i wolontariuszami - zaznaczył.

Bezpośrednie wsparcie

Pytany, czy powstaną w Polsce obozy dla uchodźców, zapewnił, że rząd robi wszystko, żeby nie powstały.

- Nie chcemy stawiać "miasteczka" kontenerów czy namiotów. Stawiamy na bezpośrednie wsparcie dla uchodźców oraz dofinansowanie dla ludzi, którzy przyjmują obywateli Ukrainy pod swój dach, oraz dla samorządów. Jako Polska byliśmy w specyficznej sytuacji, bo jeszcze przed konfliktem w naszym kraju żyło i pracowało bardzo wielu obywateli Ukrainy. Te osoby również teraz pomagają członkom swoich rodzin czy znajomym. Wiele kwestii na przyszłość reguluje przyjęta specustawa. Daje możliwość, aby te osoby, które zdecydują się u nas zostać, mogły mieć zapewnione podstawowe rzeczy - dzieci edukację, dorośli możliwość legalnego zatrudnienia - wyjaśnił.

REKLAMA

Czytaj także:

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:

fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej