Hitlerowski rozkaz Nerona o spalonej ziemi
- Naród niemiecki stoi wewnętrznie obezwładniony, wobec takiego obłędu niszczenia i w tym przejawia się jego upadek. Im wcześniej przyjdą Rosjanie, tym wcześniej skończy się to dzieło zniszczenia, którego sprawcą jest nasze dowództwo – pisał w oblężonym Wrocławiu ksiądz Paul Peikert.
2025-03-19, 11:45
U progu wiosny 1945 roku w kinach III Rzeszy widzowie oglądali kronikę filmową, w której słyszeli: "Przez wschodnioniemieckie miasta ciągną kolumny uciekinierów. We wszystkich okręgach powołano Volkssturm. Buduje się barykady. Oto dworzec w pobliżu obszaru frontu – uciekinierzy opuszczają ojczyznę".

Prowadzona na ogromną skalę ewakuacja była skutkiem tzw. rozkazu Nerona, który Hitler wydał 19 marca 1945 roku. Rozkaz o spalonej ziemi nakazywał zniszczenie wszelkich możliwych urządzeń i dóbr materialnych, które mogliby wykorzystać alianci. Płonące miasta przekształcono w twierdze. Nazistowski korespondent wojenny Eberhard Hübner nadawał: "Gdańsk musi być utrzymany, niech kosztuje, co chce".
Posłuchaj
I kosztował niebywale dużo, podobnie jak Wrocław, gdzie trwały rządy terroru gauleitera Karla Hanke i gen. Hermanna Niehoffa. Burzono wszelkie zabudowania, a mieszkańców obowiązywała postawa dzikiego fanatyzmu. Ksiądz Paul Peikert w swoim pamiętniku zapisał: "Naród niemiecki stoi wewnętrznie obezwładniony, wobec takiego obłędu niszczenia i w tym przejawia się jego upadek. Im wcześniej przyjdą Rosjanie, tym wcześniej skończy się to dzieło zniszczenia, którego sprawcą jest nasze dowództwo".
REKLAMA
- 81 lat temu Armia Czerwona przekroczyła przedwojenną wschodnią granicę II Rzeczypospolitej
- Zbrodnia w Miechowicach. Armia Czerwona w 1945 roku
- Wejście do miasta gruzów. Armia Czerwona wkracza do Warszawy
- 80. rocznica Tragedii Górnośląskiej. Gwałty, mordy, tortury Armii Czerwonej
Tysiące ludzi wędrowało przez płonące miasta, umierając wśród szybko przesuwających się frontów. Pod bombami i gąsienicami czołgów, marznąć na dotkliwym mrozie, półprzytomni ze zmęczenia i głodu. Tych ludzi nie wypędziła z domu okrutna rzeczywistość, tylko bezmyślne rozkazy ewakuacyjne komisarzy obrony Rzeszy, generałów i komendantów miast zamienionych w twierdze.
Źródło: Polskie Radio/mjm/im
REKLAMA