Znany aktor usłyszał zarzuty. Chodzi o wpis na temat Straży Granicznej
We wtorek z stołecznej Prokuratorze Okręgowej przesłuchiwany był znany aktor Piotr Z., w związku z jego wpisem w mediach społecznościowych oceniającym rzecznik Straży Granicznej por. Annę Michalską. Z. usłyszał zarzuty zniesławienia i znieważenia rzecznik SG.
2022-03-31, 08:52
Zarzuty, które usłyszał znany aktor, dotyczą jego wpisu, który umieścił na początku listopada na jednym z portali społecznościowych. Z. opublikował zdjęcie por. Anny Michalskiej, które opisał: "Pani »rzecznik« Straży Granicznej, twarz bestialskich, bandyckich standardów państwa PiS". Po pewnym czasie skasował swój wpis.
Aktorowi grozi grzywna lub więzienie
We wtorek w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie odbyło się przesłuchanie aktora. - Mężczyzna usłyszał zarzut zniesławienia i znieważenia rzecznik prasowej Komendanta Głównego Straży Granicznej - poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz. - Nie przyznał się do zarzucanego czynu i złożył krótkie wyjaśnienia - dodała prokurator.
Za zniesławienie i znieważenie funkcjonariusza aktorowi może grozić grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Aktor tłumaczy się w wywiadzie
Po wpisie aktora Fundacja Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu zapowiedziała, że zgłosi w tej sprawie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Do tej informacji odniósł się w rozmowie z Plejadą Piotr Z. - Tam nie ma żadnego znieważenia, nie uważam, żebym popełnił jakieś wykroczenie. Powiedziałem, że pani rzecznik jest twarzą tej władzy, która prowadzi barbarzyńską politykę, a moje słowa nie odnosiły się do munduru, ale były moją opinią dotyczącą postawy tej pani wobec mediów i obywateli - tłumaczył aktor w rozmowie z portalem.
REKLAMA
Opolska policja odcina się od aktora
W połowie listopada ubiegłego roku opolska policja zdecydowała się zakończyć współpracę z aktorem. Jak informował wtedy rzecznik opolskiej policji podkom. Karol Brandys, aktor Piotr Z. wziął jednorazowy udział w spocie związanym z policyjną akcją "Trzeźwy poranek na A4". - Nie było żadnej długotrwałej umowy. Jednak po jego wpisach na temat działania służb mundurowych przy naszej granicy podjęliśmy decyzję o zakończeniu z nim współpracy na przyszłość - mówił podkom. Brandys.
Czytaj także:
- Zapora na granicy z Białorusią. Gmyz: ci, którzy protestują przeciwko budowie, opowiadają się za przemytem ludzi
- Kolejne prowokacje białoruskich służb na granicy. Rzucali kamieniami w polskich funkcjonariuszy
- Por. Anna Michalska: nikt nas nie oszczędza, rzuca się w nas kamieniami i petardami hukowymi
mbl
REKLAMA