Metro na Bemowie. Jakie są powody przestoju w budowie? Wojewoda wytyka braki w dokumentach
Wojewoda nie wydał pozwolenia na budowę trzech kolejnych stacji metra na zachodnim krańcu drugiej linii, chociaż wnioski w tej sprawie zostały złożone jeszcze w 2020 roku. Opóźnienia wynikają wyłącznie - jak tłumaczył - z tego, że dostarczona przez inwestora dokumentacja była niekompletna.
2022-03-31, 14:55
Jak przytacza portal tvn24.pl, podczas prezentacji dwóch nowych stacji bemowskiego odcinka drugiej linii metra, zapytano prezesa Jerzego Lejka o powody opóźnienia inwestycji. Prezes Metra Warszawskiego odpowiedzialnością za ten stan rzeczy obarczył urzędników wojewody mazowieckiego, którzy - według niego - wykazują się wyjątkową opieszałością.
- Trudno to spokojnie komentować w sytuacji, kiedy wnioski o pozwolenie na budowę zostały złożone w listopadzie 2020 roku. Dzisiaj mamy marzec 2022 roku i nie otrzymaliśmy pozwolenia na budowę - powiedział i wskazał jednocześnie, że zawarty w kontrakcie termin zakończenia budowy to rok 2024.
Komentarz prezydenta
Sprawę opóźnień budowy kolejnego odcinka drugiej linii metra skomentował również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - My jesteśmy gotowi. Miejmy nadzieję, że wszystkie formalności, które są po stronie instytucji zależnych od rządu, będą wypełniane. Wszystkim powinno zależeć na tym, żeby metro było budowane w tempie i żeby te ewentualne opóźnienia nie były po stronie instytucji, które zatwierdzają możliwość szybkiego budowania kolejnych stacji - powiedział.
W 2020 roku konsorcjum złożyło Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim komplet dokumentów o wydanie pozwolenia na budowę stacji Lazurowa, Chrzanów, Karolin, a także stację techniczno-postojową. Jak podał portal tvn24.pl budową i projektem miało zając się turecko-włoskie konsorcjum firm Gülermak i Astaldi. Umowa została zawarta w 2018 r., a jej finalna realizacja została przewidziana na listopad 2022 r., co ostatecznie okazało się niewykonalne. W sierpniu 2020 wykonawca wystąpił o korektę umowy i przedłużenie harmonogramu prac o kolejne 18 miesięcy - do maja 2024 r.
Gospodarka dotknięta inflacją
Prezes Metra Warszawskiego podkreślił, że wysoka inflacja, ogromny wzrost cen materiałów budowlanych i problemy z brakiem pracowników przyczyniły się do "zmiany otoczenia gospodarczego". - Pozyskaliśmy opinie prawne, które pokazują nam, w jaki sposób należy się poruszać w tej sytuacji. Mamy wybranego doradcę ekonomicznego, firmę, która zajmuje się kwestiami wycen, żeby nie popełnić żadnych błędów - podkreślił.
O przeciągające się procedury zapytano Mazowiecki Urząd Wojewódzki. Zgodnie z udzieloną odpowiedzią, opóźnienia są wynikiem braków w dokumentacji złożonej przez inwestora, który został poproszony o ich uzupełnienie. Następnie wnioski zostały skierowane do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, które również wskazało na braki w dokumentacji.
"Po uzupełnieniu wszystkich braków wskazanych w wezwaniu RDOŚ, organ ten wystąpił do poszczególnych organów m.in.: Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego m.st. Warszawy oraz Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Warszawie o wydanie opinii dla realizacji przedmiotowej inwestycji" - przekazał MUW. Jak twierdzą urzędnicy wojewody - obie instytucje - również wykazały nieprawidłowości.
Zgodnie z informacją portalu, 23 lutego metro uzupełniło dokumenty, które następnie przekazano RDOŚ, gdzie dotąd są "procedowane". Gdy otrzymają aprobatę tamtejszych urzędników, zostaną przekazane do wojewody, który zweryfikuje ten projekt budowlany.
es/tvn24.pl