Nadzwyczajny szczyt Polski i krajów bałtyckich. Dyskutowano o bezpieczeństwie regionu
We wtorek w Rzeszowie odbył się nadzwyczajny szczyt Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Prezydenci Andrzej Duda, Gitanas Nauseda i Egils Levits, a także minister spraw zagranicznych Estonii Eva-Maria Liimets omówili sytuację bezpieczeństwa w Ukrainie i regionie, a także sposoby wsparcia dla Ukrainy.
2022-04-13, 03:57
Spotkanie, które odbywało się w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie, trwało niespełna 4 godziny.
Wcześniej Kancelaria Prezydenta na Twitterze przekazała krótki film z początku spotkania. "Liderzy Polski, Łotwy, Litwy i Estonii spotkali się dziś w Rzeszowie na nadzwyczajnym szczycie, by okazać solidarność z Ukrainą" - podkreśliła KPRP.
Grabieże rosyjskiej armii na Ukrainie
Rosyjska armia grabi Ukrainę, a władze Rosji zalegalizowały ten proceder. Z komunikatu Zarządu Głównego Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, opublikowanego w mediach społecznościowych wynika, że rosyjscy żołnierze są instruowani przez swoich przełożonych, aby sami troszczyli się o swoje zabezpieczenie materialne.
Przechwycone i opublikowane przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy rozmowy rosyjskich żołnierzy z ich bliskimi, w ocenie strony ukraińskiej, wskazują na głęboką demoralizację i okrucieństwo Rosjan. Na jednym z nagrań słychać jak rosyjski żołnierz chwali się krewnym, co udało mu się zrabować. - Krótko mówiąc, informuję jaka jest sytuacja: jestem teraz w gościach, w jednym domu. U bogatego wędkarza znalazłem cztery pełne pudełka woblerów marki Mega Bass, mam je brać? - Oczywiście bierz. Bierz. To megabassy jasne, że bierz. One są super! Bierz wszystko co tam znajdziesz - słyszy odpowiedź.
REKLAMA
Inny rosyjski złodziej dzwoni do żony i mówi, że zabrał z czyjegoś domu markowe ubrania, sportowe buty i kosmetyki, a kobieta zachęca go do dalszych grabieży.
Czytaj także:
- Dr Lorenz: Rosja od lat 90. chciała powrotu do obszaru po ZSRR
- Steinmeier nie pojedzie do Kijowa. Prof. Boćkowski: to ważny sygnał od Zełenskiego do Europy
- Ukraina szykuje się na odparcie ofensywy w Donbasie. Boris Johnson: trzeba zwiększyć wsparcie
mbl
REKLAMA