Wybuch metanu w kopalni Pniówek. "Minister zdrowia jest w drodze do Centrum Leczenia Oparzeń"

W drodze do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, gdzie przewieziono dziewięć osób poszkodowanych w nocnym wypadku w kopalni Pniówek, jest minister zdrowia Adam Niedzielski – przekazał rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz. W należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalni w Pawłowicach doszło minionej nocy prawdopodobnie do dwóch wybuchów metanu.

2022-04-20, 11:58

Wybuch metanu w kopalni Pniówek. "Minister zdrowia jest w drodze do Centrum Leczenia Oparzeń"

Andrusiewicz zaznaczył, że szef MZ jest w bieżącym kontakcie m.in. z kierownictwem placówki.

W nocy z wtorku na środę w kopalni Pniówek w Pawłowicach (Śląskie) doszło prawdopodobnie do zapalenia metanu. Zgodnie z informacjami Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia, w rejonie ściany N-6 na poziomie 1000 metrów było 42 pracowników. Gdy w rejonie prowadzonej akcji przebywały dwa zastępy ratowników, doszło prawdopodobnie do kolejnego wybuchu.

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin przekazał w środę po godz. 10.00, że w wyniku wybuchu w kopalni zmarło czterech górników, trwają poszukiwania siedmiu innych. Przyjazd do kopalni Pniówek zapowiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.

Zgodnie z informacjami JSW w akcji ratunkowej w kopalni bierze udział 13 zastępów ratowniczych. Rodziny poszkodowanych górników zostały objęte opieką psychologów. 

REKLAMA

Ciężkie poparzenia

Dyrektor Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich Mariusz Nowak poinformował, że pacjenci przewiezieni po wybuchu metanu w kopalni Pniówek mają ciężkie oparzenia. Dodał, że pierwszy pacjent do szpitala został przewieziony śmigłowcem LPR, a następni byli przewożeni m.in. karetkami.

Lekarz, który bezpośrednio zajmował się pacjentami także zaznaczył, że oparzenia są ciężkie oraz, że objęte są nimi duże powierzchnie ciała. - Wykonywaliśmy już diagnostykę oparzeń dróg oddechowych. Potwierdzona są one u większości pacjentów - zaznaczył.

Dodał, że pacjenci po diagnostyce i zaplanowaniu leczenia trafili do komory hiperbarycznej; część z nich już jest po leczeniu w komorze, a kolejni będą do komory kierowani po przyjęciu do szpitala i zaplanowaniu dalszego leczenia. - U tych najciężej oparzonych, z największymi powierzchniami ciała również będziemy zakładać hodowlę komórek skóry - powiedział lekarz. Dodał, że minęło dopiero kilka godzin od urazu i choroba oparzeniowa dopiero się rozwija.

Posłuchaj

Siemianowice Śląskie: lekarze o stanie poszkodowanych górników (IAR) 0:32
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także: 

pg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej