Wojna na Ukrainie. Rosja nasila ofensywę na Zaporożu i w kierunku Doniecka
Sztab Generalny Armii Ukrainy informuje, że wojska rosyjskie nasiliły działania ofensywne w kierunku Doniecka i w regionie Tawrii na Zaporożu. Zaznaczono, że wojska rosyjskie na okupowanych terenach Ukrainy wywołują w sposób sztuczny kryzys humanitarny, poprzez niszczenie kluczowych obiektów infrastruktury i blokowanie dostaw humanitarnych.
2022-04-22, 09:05
Wojska rosyjskie na okupowanych terenach Ukrainy wywołują w sposób sztuczny kryzys humanitarny, poprzez niszczenie kluczowych obiektów infrastruktury i blokowanie dostaw humanitarnych - oświadczył w piątek Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych.
W komunikacie na Facebooku sztab oświadczył, że wojska rosyjskie "nadal blokują przemieszczanie się miejscowej ludności, dopuszczają się grabieży i sztucznie przybliżają kryzys humanitarny". Dochodzi do "przypadków rozstrzeliwania ludności cywilnej i wolontariuszy" - dodał sztab.
Sytuacja na froncie
Opisując sytuację na froncie, sztab podał, że wojska rosyjskie nadal blokują Charków i ostrzeliwują siły ukraińskie oraz obiekty infrastruktury w tym rejonie.
W porannym komunikacie czytamy o próbach rosyjskiego natarcia w rejonie osady Zariczne i siłami batalionu w pobliżu miasta Rubiżne. Ukraińskie wojska bronią Nowtoszkiwskiego i Popasnej. Wróg nadal próbuje przy wsparciu artylerii przeprowadzić działania szturmowe w rejonie osady Marinka.
REKLAMA
Rosjanie wzmacniają zgrupowanie wojsk na Zaporożu. Siedem batalionowych grup taktycznych z 6 Połączonej Armii, jednostek lądowych Floty Bałtyckiej i Północnej, nadal częściowo blokuje Charków, ostrzeliwując pozycje ukraińskie. Na kierunku Iziumu Rosjanie skoncentrowali 25 batalionowych grup taktycznych z 1 Armii Pancernej, 20 i 35 Armii Ogólnowojskowych oraz 68 Korpusu Armijnego Wschodniego Okręgu Wojskowego. Wspierają je jednostki wojsk powietrznodesantowych. Przy południowym biegu Dniepru Rosjanie podjęli nieudaną próbę zdobycia przyczółka na prawym brzegu rzeki.
- "Największa zbrodnia wojenna XXI wieku". Mer Mariupola o odkryciu masowych grobów w pobliżu miasta
- Wojna na Ukrainie. Ujazdowski: to nie pierwszy raz, kiedy Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ONZ zawodzi
- "Polska nie może sama dźwigać kryzysu uchodźczego". Szczerski apeluje o zaangażowanie ONZ
Na kierunku wołyńskim i poleskim nie zanotowano znaczących ruchów wojsk rosyjskich.
REKLAMA
Ukraiński Sztab Generalny podaje, że na zajętych terytoriach Rosjanie blokują przemieszczanie się miejscowej ludności, dokonują grabieży mienia, niszczą infrastrukturę i uniemożliwiają dostawy żywności i leków. Odnotowano przypadki ostrzeliwania cywilów i ochotników.
Dramat Mariupola
W czwartek dowódca 36 Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej major Serhij Wołyna poinformował, że prawdopodobnie około 1000 cywilów wciąż ukrywa się w rozległych podziemnych schronach na terenie zakładów Azowstal, które są ostrzeliwane przez rosyjskie wojska przez 7-10 godzin na dobę.
Mariupol jest oblegany przez Rosjan od początku marca. W mieście trwają ostrzały i bombardowania. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna - według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.
- Decyzja Putina o blokowaniu zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu oznacza prawdopodobnie, że Rosjanie chcą zdusić opór Ukraińców, unikając pełnej ofensywy swych sił lądowych, która przyniosłaby im straty w ludziach - poinformował w piątek brytyjski resort obrony.
REKLAMA
PAP/IAR/in./
REKLAMA