Węgry uzależnione od rosyjskich surowców. Przybylski o braku zgody na sankcje: to nie kwestia polityki
- Szef węgierskiej dyplomacji mówi wprost, że nie jest to kwestia polityki, strategii czy kalkulacji, tylko tego, że jeśli Węgry chcą mieć jakąkolwiek ropę czy gaz, to muszą kupować je z Rosji - mówił w Polskim Radiu 24 Jacek Przybylski ("Do Rzeczy"), komentując zgodę Węgier na płatności w rublach za rosyjskie surowce.
2022-04-28, 22:06
Jak poinformowała agencja "Bloomberg", czterech europejskich nabywców gazu zapłaciło za dostawy rosyjskiego gazu w rublach, zgodnie z żądaniami Rosji. Agencja dodaje, że dziesięć europejskich podmiotów otworzyło rachunki potrzebne do spełnienia rosyjskich żądań.
Węgry najbliższą planowaną płatność za rosyjski gaz uregulują poprzez specjalny rachunek w rosyjskim Gazprombanku, przez który wymienią euro na ruble - zapowiedział szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto.
Jacek Przybylski zwracał uwagę, że Węgry w dużo większym niż Polska stopniu są uzależnione od dostaw rosyjskiego gazu i ropy i tym samym były zmuszone do płatności za surowce na warunkach Moskwy.
- Co warte podkreślenia, 85 proc. dostaw gazu na Węgrzech to gaz pochodzący z Rosji, w przypadku ropy to 65 proc. (…). Szef dyplomacji węgierskiej wprost powiedział, że chciałby kupować zarówno ropę, jak i gaz z innych źródeł, ale na razie nie ma fizycznie takiej możliwości. Inne drogi, choćby za pośrednictwem Chorwacji, pozwalają jedynie na niewielkie dostawy surowców, stąd taka, a nie inna polityka rządu w Budapeszcie - zaznaczył.
REKLAMA
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
Gość audycji zwracał uwagę, że Węgry nie pierwszy raz wskazują na to, że starają się uczciwie komunikować o swoich działaniach. - Już w 2014 r., po rosyjskim ataku na Krym i rozpoczęciu okupacji części Ukrainy, Węgry były oskarżane o to, że niechętnie podchodzą do surowych sankcji wobec Moskwy. Teraz niechętnych im krajów było więcej i były one o wiele bardziej znaczące od Węgier. Niemcy, Austriacy czy Francuzi robili od 2014 r. dobre interesy z Rosjanami, mimo wprowadzanych wtedy sankcji - przypominał publicysta.
Posłuchaj
We wtorek wieczorem PGNiG podało w komunikacie giełdowym, że Gazprom poinformował o wstrzymaniu od środy dostaw gazu do Polski. Dodano, że spółka odmówiła Gazpromowi zapłaty za gaz z kontraktu jamalskiego w rublach. Pod koniec marca br. prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił, iż podpisał dekret nakazujący od 1 kwietnia zagranicznym kontrahentom z "nieprzyjaznych państw" zapłatę za rosyjski gaz w rublach. W przeciwnym wypadku realizacja kontraktów będzie wstrzymana.
REKLAMA
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Świat w powiększeniu
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Jacek Przybylski
REKLAMA
Data emisji: 28.04.2022
Godzina emisji: 20.06
PR24/ka
REKLAMA