Sesja PE poświęcona Polsce w Święto Konstytucji 3 Maja. Prof. Chwedoruk: dyplomatyczne faux pas
- Nawet, jeśli dramat wojenny się zakończy, to nie znaczy, że będziemy żyli w nowej rzeczywistości i tak, jak mamy pewne poziomy zgodności z Niemcami, Francją, itd, tak samo mamy pewne obiektywne różnice interesów wewnątrz Europy - powiedział w Polskim Rasiu 24 historyk i politolog prof. Rafał Chwedoruk, odnosząc się do sesji PE poświęconej Polsce. - To wszystko powinno pokazać rządzącej Polską prawicy, że jej proamerykańskość na niewiele się zda, jeśli administracja amerykańska ma zupełnie inne oblicze ideologiczne. Nie uciekniemy od polityki - dodał.
2022-05-03, 20:13
W Parlamencie Europejskim odbyła się kolejna debata na temat praworządności w Polsce i na Węgrzech, oraz trwających wysłuchań wobec tych dwóch krajów w ramach artykułu 7. traktatu. Ludowcy, liberałowie i lewica apelowali do Komisji o podjęcie w tej sprawie bardziej zdecydowanych kroków. Konserwatyści krytykowali europejskich urzędników za to, że zorganizowali taką debatę w dniu polskiego święta, w obliczu wojny na Ukrainie i kryzysu migracyjnego.
"Dyplomatyczne faux pas"
"Debata w PE przeciwko Polsce w dniu polskiego święta narodowego to kolejny poziom obłudy i hańby niektórych europosłów. Po co to robicie, szczególnie, gdy u polskich granic trwa wojna? Przecież dobrze wiecie, że to będzie taka sama jak zwykle kłamliwa gadanina grupki radykałów" - stwierdziła we wpisie na Twitterze europoseł PiS Beata Szydło.
- Słowo "hańba" to pewna przesada, ale jest to rzeczywiście dyplomatyczne faux pas, w którym trudno by się było doszukiwać przypadku - ocenił w Polskim Radiu 24 politolog i historyk prof. Rafał Chwedoruk. Jak stwierdził, Parlament Europejski ma "więcej wyzwań niż kwestie realnego, czy domniemanego zagrożenia dla praworządności w Polsce".
Proamerykańskość nie rozwiąże problemów w UE
Gość "Stanu rzeczy" nie ma złudzeń, że wewnętrzne spory w Polsce i różnice zdań między Polską a Niemcami znikną, jeśli rząd w Berlinie zostanie zastąpiony przez bardziej proamerykański niż obecny Olafa Scholza. - Nawet, jeśli dramat wojenny się zakończy, to nie znaczy, że będziemy żyli w nowej rzeczywistości. Tak, jak mamy pewne poziomy zgodności z Niemcami, Francją, itd, tak samo mamy pewne obiektywne różnice interesów wewnątrz Europy - wyjaśnił rozmówca Polskiego Radia 24.
REKLAMA
W ocenie naukowca, "to wszystko powinno pokazać rządzącej Polską prawicy, że jej proamerykańskość na niewiele się zda, jeśli administracja amerykańska - mająca w tej chwili olbrzymie wpływy w Europie i naciskająca Europę na wiele sposobów - ma zupełnie inne oblicze ideologiczne niż rządząca Polską konserwatywna prawica". - Także gra interesów nie zawsze będzie łączyła Stany Zjednoczone i Polskę - zaznaczył.
- Nie uciekniemy od polityki - podkreślił i zauważył, że wyniki wyborów na Węgrzech, we Francji pokazały, że tam w "olbrzymim stopniu kwestie społeczno-ekonomiczne, a nie kwestie polityki międzynarodowej stają się bardzo ważne". - To i u nas, prędzej, czy później, się zdarzy - tłumaczył prof. Rafał Chwedoruk.
Posłuchaj
Prof. Rafał Chwedoruk: nawet, jeśli dramat wojenny się zakończy, to nie znaczy, że będziemy żyli w nowej rzeczywistości ("Stan rzeczy"/ PR24) 23:16
Dodaj do playlisty
Więcej w nagraniu. Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy.
Czytaj także:
- Przed podzieloną Francją znów wybory. Prof. Piotrowski (KUL): debata przenosi się na ulice, powód to ordynacja wyborcza
- "Wyraz braku szacunku i buty". Prezes TK mocno skomentowała debatę w PE nt. praworządności w Polsce
REKLAMA
***
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Michał Wróblewski
Gość: prof. Rafał Chwedoruk (historyk, politolog)
Data emisji: 3.05.2022
REKLAMA
Godzina emisji: 19.06
mbl
REKLAMA