Rosyjscy żołnierze nie chcą jechać na Ukrainę. "Daily Mail": dziesiątki idą do sądu

Dziesiątki rosyjskich żołnierzy Gwardii Narodowej zaskarżyło decyzję o ich "nielegalnym" wysłaniu na Ukrainę. Mężczyźni zwrócili się już do sądu - donosi brytyjski portal "Daily Mail". Żołnierze mają zaskarżać decyzję o wysłaniu ich na wojnę oraz groźby zwolnienia ze służby w przypadku odmowy wypełnienia rozkazu.

2022-05-06, 13:24

Rosyjscy żołnierze nie chcą jechać na Ukrainę. "Daily Mail": dziesiątki idą do sądu
Rosyjscy żołnierze mają odmawiać wyjazdu na Ukrainę. Foto: Victor Berzkin / Zuma Press / Forum

Jak twierdzi portal, prawdziwa liczba rosyjskich żołnierzy, którzy odmawiają udziału w agresji na Ukrainę, może sięgać nawet 40 proc. 

Pozew za rozkazy

Chodzi o żołnierzy Gwardii Narodowej. Grupa pozwała dowódców swoich oddziałów zaraz po tym jak zostali zwolnieni z jednostki. Mieli odmówić wyjazdu na Ukrainę. Portal zauważa, że jest to niezwykle rzadki przypadek "zbiorowego pozwu" ze strony żołnierzy, którzy z uwagi na wprowadzony przez Putina reżim, boją się odmawiać wykonywania rozkazów swoich przełożonych, a tym bardziej: udowadniać nielegalność postępowania ich dowódców przed sądem. 

Pozwany to dowódca jednostki z Północnokaukaskiego Okręgu Wojskowego Siergiej Zacharow. 25 żołnierzy żołnierzy chce wykazać, że ich zwolnienie ze służby było "całkowicie nielegalne". 

Rosjanie nie chcą walczyć

Portal zaznacza, że w ślad za grupą mogą pójść kolejni. Setki żołnierzy z 17 rosyjskich obwodów już szukało "porady prawnej" w podobnej sprawie. "Daily Mail" podkreśla jednak, że prawdziwa liczba żołnierzy, którzy sprzeciwili się "przymusowemu" przystąpieniu do inwazji na Ukrainę może być znacznie więcej. Liczba "odmawiających wojny" może oscylować pomiędzy 20 a 40 proc. 

REKLAMA

"Wielu żołnierzy narzeka na fakt, że mają zabijać swoich słowiańskich sąsiadów. Wielu zniechęciły także zacięte walki w Donbasie" - pisze portal. 

Duże kontrowersje budzi fakt, że żołnierze pochodzą z Gwardii Narodowej, czyli tzw. "wewnętrznych" służb, które bezpośrednio podlegają Władimirowi Putinowi. To właśnie członkowie tej jednostki zostali wysłani już na samym początku wojny na Ukrainę, z przekonaniem, że mieszkańcy wielu miejscowości po prostu poddadzą się. Mieli przejąć kontrolę nad Ukraińcami oraz wprowadzić swoje zasady. 

Czytaj także:

as

REKLAMA

***

Dailymail.co.uk, Twitter

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej