Nawet trzy dni w kolejce na granicy. Ukraińcy masowo kupują auta

W ostatnim czasie na polsko-ukraińskich przejściach w woj. lubelskim tworzyły się kolejki samochodów osobowych na kierunku wywozowym na Ukrainę. Ich powodem była zmiana przepisów prawnych w Ukrainie, które od 6 kwietnia zniosły opłaty celne na importowane samochody - cło importowe, akcyzę i VAT.

2022-05-15, 11:45

Nawet trzy dni w kolejce na granicy. Ukraińcy masowo kupują auta
Od 6 kwietnia Ukraina zniosła opłaty celne na importowane samochody.Foto: Daniel Szablewski

- Zgodnie z kolejną decyzją strony ukraińskiej odprawa samochodów osobowych sprowadzanych na Ukrainę z terenu Unii Europejskiej jest możliwa od środy (11 maja) tylko na dwóch przejściach granicznych - w Zosinie (Lubelskie) i w Budomierzu (Podkarpackie). Odprawa takich samochodów nie jest natomiast możliwa na pozostałych przejściach w woj. lubelskim, czyli w Hrebennem, Dorohusku, Dołhobyczowie - przypomniał rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś.

14 kilometrów wynosiła w piątek kolejka samochodów osobowych w tranzycie do przejścia granicznego w Zosinie. Znajdowało się w niej ok. 2 tys. pojazdów, co oznacza około czterech dni oczekiwania.

Maksymalnie 500 aut w ciągu doby

W kolejce do granicy w Zosinie można zauważyć, że w dużej części za kierownicami znajdują się młode kobiety. Jak przypominają, ich mężowie nie mogą wyjechać z Ukrainy podczas wojny.

Czytaj także:

Jak wyjaśnił rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś, służby graniczne Ukrainy są w stanie odprawić w ciągu doby maksymalnie 500 pojazdów w Zosinie.

Kontrola celno-skarbowa

- Nawet gdyby polskim funkcjonariuszom udało się odprawić większą liczbę samochodów po naszej stronie, to nie wyjadą one dalej, tylko zakorkują przejście graniczne. Nie możemy do tego dopuścić - wyjaśnił rzecznik.

Dodał, że w przypadku samochodów w tranzycie sprawdzane są dokumenty, np. czy dana osoba przekraczająca granicę jest właścicielem pojazdu - czynności te wykonuje Straż Graniczna. Oprócz tego prowadzona jest normalna kontrola celno-skarbowa - pojazdy poddawane są standardowym czynnościom kontrolnym przez funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej, w tym np. z wykorzystaniem psa służbowego - powiedział Deruś.

PR24, akg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej