Na Ukrainie zaginęli amerykańscy ochotnicy. Mogą przebywać w rosyjskiej niewoli
Dwaj ochotnicy ze stanu Alabama w USA zaginęli pod Charkowem - podała telewizja CNN, powołując się na dowódcę jednostki, w której walczyli cudzoziemcy. Matka jednego z nich jest przekonana, że syn jest przetrzymywany przez Rosjan jako jeniec.
2022-06-15, 22:10
Jak informuje CNN, zaginieni to 39-letni Alexander John-Robert Drueke i 27-letni Andy Tai Ngoc Huynh. Obaj pochodzą z miasteczka Hartselle w Alabamie.
Dwóch amerykańskich ochotników zaginęło na Ukrainie
Według szefa ich jednostki, podlegającej dowództwu ukraińskiej 92. brygady zmechanizowanej, mężczyźni zaginęli 9 czerwca koło miejscowości Izbycke w obwodzie charkowskim w czasie rosyjskiego ataku. Dzień później w prorosyjskich kanałach na Telegramie pojawiły się informacje o schwytaniu dwóch Amerykanów.
Matka Drueke'ego powiedziała telewizji, że jej syn "prawdopodobnie został jeńcem". Informacji o pojmaniu Amerykanów nie zdołała jednak dotychczas potwierdzić ambasada USA w Kijowie. Rzecznik Departamentu Stanu stwierdził jedynie, że resort dyplomacji "jest świadomy niepotwierdzonych informacji o dwóch obywatelach USA schwytanych na Ukrainie".
Reakcja Białego Domu
W reakcji na doniesienia o zaginięciu dwóch Amerykanów, Biały Dom zaapelował do obywateli, aby nie podróżowali na Ukrainę.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby powiedział na konferencji prasowej, że jeśli informacje CNN są prawdziwe, to "zrobimy wszystko, co w naszej mocy", aby doprowadzić do uwolnienia Amerykanów.
- Cudzoziemcy w szeregach ukraińskiej armii. Korespondent Polskiego Radia rozmawiał z ochotnikami
- Ochotnicy z całego świata wyjeżdżają z Przemyśla walczyć na Ukrainę
Zobacz: Marcin Przydacz w "Sygnałach dnia"
kp
REKLAMA
REKLAMA