Stuletnia whisky wraca z Antarktydy

Skrzynka szkockiej whisky, zakopana sto lat temu przez polarnika Ernesta Shackletona na Antarktydzie, wraca do Szkocji.

2011-01-17, 11:41

Stuletnia whisky wraca z Antarktydy
. Foto: fot. SXC

Badacz Antarktydy sir Ernest Shackleton zakopał pięć skrzynek whisky podczas swojej nieudanej wyprawy na Biegun Południowy w latach 1907-1909. Zostały one znalezione rok temu i trafiły do muzeum w Nowej Zelandii, skąd wyruszyła wyprawa na Biegun Południowy. Jedna ze skrzynek, z butelkami Mackinlay whisky leci teraz do Szkocji na pokładzie prywatnego odrzutowca miliardera Vijay Mallya, właściciela firmy z siedzibą w Glasgow.

Ekspedycja Ernesta Shackletona zakończyła się niepowodzeniem w marcu 1909 roku. Polarnicy musieli zawrócić, gdyż zabrakło im żywności. Na Biegun Południowy dotarł jako pierwszy Roald Amundsen 14 grudnia 1911. Drugi zdobywca Robert Falcon Scott dotarł tam 18 stycznia 1912, jednak swoją wyprawę przypłacił życiem - zmarł w drodze powrotnej z zimna i wycieńczenia. Ekipie sir Shackletona, którego mottem było "lepszy żywy osioł niż martwy lew", udało się bezpiecznie wrócić do kraju.

sm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej