Prezydent Uzbekistanu, oskarżany o tortury, jedzie do Brukseli
Islam Karimow przylatuje z pierwszą oficjalną wizytą do Brukseli. Ma rozmawiać z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Barroso o kluczowych dla Unii sprawach: Nabucco i Afganistanie.
2011-01-24, 00:30
Posłuchaj
Po południu Karimow spotyka się z szefem KE Jose Manuelem Barroso, a następnie z sekretarzem generalnym NATO Andersem Foghiem Rasmussenem, z którym omówi kwestię dostaw zaopatrzenia dla sił międzynarodowej koalicji w Afganistanie.
W związku z wizytą prezydenta Uzebkistanu, oskarżanego o brutalne zwalczanie opozycji, oczekiwane są protesty obrońców praw człowieka.
Podczas wizyty ma być podpisana deklaracja dotycząca współpracy energetycznej. Chodzi o zapewnienie dostaw gazu dla rurociągu Nabucco, który będzie tłoczył błękitne paliwo z Azji Środkowej do Europy, z pominięciem Rosji. To ma być szansa dla Unii na zróżnicowanie źródeł surowców energetycznych i próba uniezależnienia się od Moskwy. Ale ta wizyta wywołuje duże kontrowersje w Brukseli - organizacje pozarządowe z oburzeniem przyjęły informacje, że oskarżany o łamanie praw człowieka lider uzbeckiego reżimu otrzymał oficjalne zaproszenie i uściśnie dłoń unijnym przywódcom. Argumentują, że opozycja w tym kraju jest prześladowana, wiele osób skazywanych jest w sfingowanych procesach, a ludzie umierają w więzieniach z powodu tortur. Dlatego unijni liderzy nie powinni w ogóle spotykać się z Isłamem Karimowem.
Decyzji o spotkaniu z Islamem Karimowem bronił rzecznik Komisji - Olivier Bailly. - Sytuacja polityczna, reformy demokratyczne i prawa człowieka to kwestie kluczowe w dialogu z Uzbekistanem - dodał. Z uzbeckim prezydentem spotka się także sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen. Nie będzie natomiast rozmów z przewodniczącym Rady Europejskiej. Herman Van Rompuy odmówił spotkania i jeszcze w piątek nie było go w programie wizyty uzbeckiego prezydenta.
REKLAMA
agkm
REKLAMA