Policja ściga nożowników w Kanadzie. "Ofiary mogą być atakowane przypadkowo"

Na konferencji prasowej przekazano, że do ataków doszło w dwóch odległych od siebie społecznościach Saskatchewan - James Smith Cree Nation i Weldon. Trwają poszukiwania sprawców oraz czynności na miejscach zbrodni, których - według wskazań policji - jest aż 13. W całej prowincji ogłoszono alarm. ​​Służby uważają, że niektóre ofiary były celem podejrzanych, a inne były atakowane losowo.

Po doniesieniach o dostrzeżeniu podejrzanych w stolicy prowincji - Reginie, położonej ponad 300 kilometrów na południe od miejsc, gdzie doszło do ataków - alarm i poszukiwania sprawców rozszerzyły się na sąsiednie prowincje Manitoba i Alberta. To obszar wielkości połowy Europy.

Royal Canadian Mounted Police (RCMP) opublikowała nazwiska dwóch mężczyzn podejrzewanych o ataki, a także ich zdjęcia i numer rejestracyjny samochodu, którym mogą się poruszać. Alert zalecający pozostanie w domu, niepodchodzenie do podejrzanych osób, niezabieranie autostopowiczów i niepodawanie gdzie zauważono patrole policyjne, rozszerzono po południu na sąsiednie prowincje - Manitobę i Albertę.

Ataki nożowników w Kanadzie

Publiczna telewizja CBC podała, że na miejsce jednego z ataków poleciały trzy helikoptery pogotowia, które zabrały do szpitali trzy osoby.

Policja w stolicy Saskatchewan, Reginie, poinformowała w niedzielnym komunikacie, że wspiera dochodzenie prowadzone przez RCMP i dodatkowo wzmocniła ochronę "w całym mieście, w tym trwające rozgrywki futbolu amerykańskiego na stadionie Mosaic". Media podawały wcześniej, że podejrzanych zauważono właśnie w Regina. Royal Canadian Mounted Police zapowiedziała także konferencję prasową.

• Nożownik groził na lotnisku Charlesa de Gaulle'a we Francji. Został zastrzelony przez policjantów
• Wstrząsająca zbrodnia na politycznym wiecu w Szwecji. Nie żyje kobieta ugodzona nożem

ng