PiS chce nowej uchwały Sejmu ws. reparacji wojennych. Co na to opozycja?

- Choć w 2004 roku Sejm przyjął uchwałę ws. reparacji, to konieczna jest nowa - uważa Arkadiusz Mularczyk (PiS). - Potrzebne jest potwierdzenie, że wszystkie siły polityczne w polskim parlamencie uznają konieczność zadośćuczynienia od Niemiec - podkreślił. Alternatywny projekt uchwały złożyło PSL. KO zapowiedziała własny.

2022-09-14, 09:24

PiS chce nowej uchwały Sejmu ws. reparacji wojennych. Co na to opozycja?
Szrot: kiedy działania ws. reparacji skonkretyzują się, rząd może liczyć na pełne wsparcie prezydenta. Foto: NAC

Mularczyk, który kierował zespołem przygotowującym raport dotyczący strat Polski poniesionych w wyniku II wojny światowej, powiedział, że choć istnieje "stara" uchwała ws. reparacji (z 2004 r.), to kolejna, "nowa" uchwała jest niezbędna.

- Potrzebne jest potwierdzenie, że wszystkie siły polityczne w polskim parlamencie uznają konieczność dochodzenia zadośćuczynienia od Niemiec - zaznaczył poseł PiS. - Oczekujemy, że Sejm da polskiemu rządowi mocny mandat do takich działań - powiedział.

Co stwierdza obecna ustawa?

Uchwała przyjęta - bez głosu sprzeciwu - przez Sejm w 2004 roku mówi, że Polska "nie otrzymała dotychczas należnej rekompensaty finansowej i reparacji wojennych za olbrzymie zniszczenia oraz straty materialne i niematerialne wywołane przez niemiecką agresję, okupację, ludobójstwo i utratę niepodległości przez Polskę". Sejm wezwał w niej rząd "do podjęcia stosowanych działań w tej materii wobec rządu Republiki Federalnej Niemiec".

Na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu rozpatrywany będzie złożony przez grupę posłów PiS nowy projekt uchwały w sprawie reparacji. Głosi, że należycie reprezentowane państwo polskie nigdy nie zrzekło się roszczeń wobec państwa niemieckiego. Projekt złożony był w Sejmie 2 września i skierowano go do pierwszego czytania w komisji spraw zagranicznych.

REKLAMA

KO i PSL zgłaszają własne projekty

Koalicja Obywatelska zapowiedziała własny projekt, o czym poinformował szef klubu KO Borys Budka. - Jeśli mówimy o rozliczeniu wojennych krzywd i szkód, musimy rozmawiać o tych, którzy doprowadzili do wybuchu II wojny światowej, czyli o faszystowskich Niemcach i komunistycznym Związku Sowieckim. De facto pakt Ribbentrop-Mołotow przesądził o tym, że Niemcy mogli zaatakować Polskę 1 września (1939 r.), do tego ataku 17 września dołączył Związek Sowiecki i podzielono Polskę - powiedział Budka.

- Dlatego będziemy chcieli, żeby w tej uchwale reparacyjnej również wymienić jako podmiot odpowiedzialny za drugą wojnę światową Rosję, ze wszystkimi tego konsekwencjami - dodał.

Budka przyznał, że jeśli marszałek Sejmu nie zgodzi się na dołączenie projektu KO do porządku obrad izby, klub ten złoży analogicznie brzmiące ze swoją uchwałą poprawki do projektu uchwały klubu PiS. Decyzję o sposobie głosowania klub KO podejmie bezpośrednio przed głosowaniem całości uchwały.

Czytaj także:

Własny projekt uchwały w sprawie reparacji we wtorek złożyło PSL. W swoim projekcie uchwały zawarło wezwanie do rządu o podjęcia wszelkich działań w sprawie uzyskania reparacji od Niemiec. Napisano w nim m.in., że Polska nigdy nie zrzekła się reparacji ani żadnych roszczeń, a moralna wina i odpowiedzialność Niemiec za II wojnę światową jest niepodważalna.

W ocenie ludowców projekt PiS napisany został z błędami i jest nieczytelny, "a powinien być profesjonalnie napisany, chociażby ze względu na pamięć przodków, którzy walczyli o naszą niepodległość".

Jak zagłosuje Lewica, Polska 2050 i Konfederacja?

Przewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski pytany o projekt uchwały podkreślił, że jest ona obecnie w jego klubie szeroko omawiana. Dodał, że ostateczna decyzja w tej sprawie zostanie podjęta prawdopodobnie w środę.

- Jesteśmy przed decyzją ws. głosowania, podejmiemy ją po spotkaniu koła - powiedział poseł Polska 2050 Paweł Zalewski pytany, jak przedstawiciele jego ugrupowania będą głosować w tej sprawie. - PiS tworzy ułudę reparacji, wiedząc doskonale, że ich nie otrzyma, bo gdyby było to możliwe, to zacząłby się zajmować tą sprawą już siedem lat temu, kiedy też zresztą stawiał ten postulat, a nie dzisiaj w trakcie kampanii wyborczej, która już się zaczęła - powiedział. Według niego PiS nie chodzi o reparacje, a o "przykrycie przez PiS skandalicznej polityki, którą PiS prowadzi, a która doprowadziła do gigantycznej drożyzny, inflacji, braku surowców energetycznych i totalnego złodziejstwa".

REKLAMA

Poseł Konfederacji Jakub Kulesza podkreślił, że Konfederacja w przeciwieństwie do PiS nigdy nie kwestionowała zasadności czy możliwości zwrotu reparacji wojennych ze strony Niemiec. Na pytanie, czy Polska powinna się też domagać reparacji od Rosji, Kulesza odparł, że "Konfederacja zawsze popiera postulaty, które są realne i leżą w interesie Polski".

Zobacz również: Radosław Fogiel w "Sygnałach dnia"



kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej