Zamrożone pieniądze Rosjan dla Ukrainy? "Za inicjatywą USA powinny iść inne kraje"

Departament Sprawiedliwości USA sprawdza wraz z Kongresem, czy możliwe jest przekazanie Ukrainie zamrożonych 300 mld dol. z zagranicznych kont rosyjskich. - Taki pomysł na pewno jest godny uwagi - uważa Jan Piekło, były ambasador RP na Ukrainie. 

2022-09-23, 11:03

Zamrożone pieniądze Rosjan dla Ukrainy? "Za inicjatywą USA powinny iść inne kraje"
Czy dedolaryzacja światowej gospodarki jest możliwa? . Foto: Svetlana Lukienko/ Shutterstock

Na początku września Denys Maluśka, ukraiński minister sprawiedliwości, ocenił, że za szkody, które są skutkiem niesprowokowanego ataku, Rosja powinna zapłacić Ukrainie minimum 300 miliardów euro.

Ukraiński minister zaznaczył, że w czasie Zgromadzenia Ogólnego ONZ "władze w Kijowie chcą doprowadzić do przyjęcia rezolucji, która będzie stanowiła fundament dla międzynarodowego mechanizmu reparacji".

Minister sprawiedliwości Ukrainy wystąpił również z żądaniem dostępu do zagranicznych aktywów rosyjskich przedsiębiorstw państwowych i skonfiskowanego majątku rosyjskich oligarchów.

Rosyjskie pieniądze dla Ukrainy

- To są rosyjskie pieniądze i to właśnie rosyjskie pieniądze w tej chwili powinny wspierać wysiłki zbrojne i gospodarkę Ukrainy w czasie tej wojny - powiedział Jan Piekło w Programie 3 Polskiego Radia.

REKLAMA

- Myślę, że ślad za inicjatywą amerykańską powinny iść inicjatywy innych krajów, gdzie również są zamrożone środki ze źródeł rosyjskich - dodał, wskazując na Wielką Brytanię i duże kraje unijne. 

Nowe sankcje UE

Po naradzie ministrów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej w Nowym Jorku, szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zapowiedział wprowadzenie nowych unijnych sankcji wobec Rosji. 

Będą one odpowiedzią na ogłoszenie przez Władimira Putina mobilizacji i pseudo-referendów na terenach okupowanych w Ukrainie.

Czytaj także:

PR3/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej