Protesty w Iranie tłumione przez władze. Kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych

Ponad 40 osób zginęło w Iranie w protestach, które wybuchły pod koniec ubiegłego tygodnia w związku ze śmiercią młodej kobiety - Mahsy Amini. Kobieta została zatrzymana przez policję za rzekome niewłaściwe noszenie nakrycia głowy.

2022-09-26, 11:59

Protesty w Iranie tłumione przez władze. Kilkadziesiąt ofiar śmiertelnych
Iran: kolejny dzień protestów po śmierci Mahsy Amini. Foto: Jorge Castellanos / Zuma Press / Forum

22-letnia Mahsa Amini zmarła ponad tydzień temu w szpitalu w Teheranie, po tym jak zatrzymała ją policja. Władze podają, że przyczyną śmierci kobieta była wada serca, ale jaj rodzina twierdzi, że została pobita przez policję. Krótko po jej śmierci w Teheranie wybuchły protesty, które rozprzestrzeniły się na większość prowincji w kraju.

Wściekłość po śmierci młodej dziewczyny

Irańskie władze próbują stłumić protesty siłą. Organizacje paramilitarne strzelają w kierunku zbuntowanego tłumu z ostrej amunicji, co ukazują filmy zamieszczane w mediach społecznościowych. Według informacji agencji Associated Press, aresztowano około 1 200 osób. Niektóre demonstrantki zdejmowały hidżaby i paliły je lub symbolicznie obcinały włosy przed wiwatującym tłumem.

Zamieszki należą do najpoważniejszych w Iranie od listopada 2019 roku, kiedy protestowano w związku z podwyżkami cen paliw. Władze w Teheranie oskarżają o inspirowanie do buntów Zachód. Opublikowały też zdjęcia broni, którą rzekomo miał dostarczać do buntowników Azerbejdżan.

Manifestacje w innych krajach

Irański resort spraw zagranicznych wezwał ambasadorów Wielkiej Brytanii i Norwegii; jako powód podano wrogi przekaz medialny oraz komentarze dotyczące protestów w kraju po śmierci młodej kobiety zatrzymanej przez policję - przekazała w niedzielę półoficjalna irańska agencja IRNA.

REKLAMA

Ministerstwo spraw zagranicznych w sobotę wezwało brytyjskiego ambasadora Simona Shercliffa w związku z "wrogim charakterem" perskojęzycznych mediów z siedzibą w Londynie. W ocenie irańskiego resortu media te podżegają do protestów.

Portal Iran International podał, że w brytyjskiej stolicy działają trzy kanały telewizji satelitarnej nadające do Iranu: Iran International TV, Manoto TV i BBC Persian.

Ambasadora Norwegii Sigvalda Hauge poproszono z kolei o wyjaśnienie "interwencjonistycznej postawy" przewodniczącego norweskiego parlamentu, Masuda Gharahkhaniego, który na Twitterze wyraża poparcie dla irańskich demonstrantów. Urodzony w Teheranie Gharahkhani napisał m.in., że młodzi ludzie, którzy uczestniczą w protestach w Iranie, walczą o wolność słowa i prawa człowieka.

IAR/PAP/as, ms

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej