Adam Hollanek. Twórca "Fantastyki", przyjaciel Lema

- Pisze się dlatego, żeby swoje poglądy przerzucić do innych umysłów. Jest to taka chęć narzucenia innym swoich poglądów, a przynajmniej chęć zapoznania innych ludzi ze swoimi poglądami, z tym, co we wnętrzu człowieka siedzi - mówił w audycji Polskiego Radia w 1984 roku Adam Hollanek. Pisarz i pierwszy redaktor naczelny miesięcznika "Fantastyka" przyszedł na świat 102 lata temu. 

2024-10-04, 05:45

Adam Hollanek. Twórca "Fantastyki", przyjaciel Lema
Zdj. ilustracyjne . Foto: Shutterstock

Adam Hollanek urodził się 4 października 1922 roku we Lwowie. W czasie II wojny światowej aktywnie udzielał się w podziemnym życiu kulturalnym miasta. Po repatriacji zamieszkał w Krakowie, gdzie rozpoczął karierę dziennikarską - pracował w Polskim Radiu, a następnie w redakcji "Żołnierza Polskiego". Jednocześnie studiował filologię angielską na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Posłuchaj

Pierwsza część wywiadu z redaktorem naczelnym "Fantastyki" Adamem Hollankiem. Audycja "W świecie naukowej fantazji" prowadzona przez Bożenę Helbrecht (PR, 7.10.84) 8:37
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Druga część wywiadu z redaktorem naczelnym "Fantastyki" Adamem Hollankiem. Audycja "W świecie naukowej fantazji" prowadzona przez Bożenę Helbrecht (PR, 7.10.84) 9:03
+
Dodaj do playlisty

  

REKLAMA

Swoją przygodę z twórczością science fiction rozpoczął w 1958 roku powieścią "Katastrofa na Słońcu Antarktydy". Dwa lata później wydał swoje drugie opowiadanie: "Zbrodnia wielkiego człowieka". Jego dzieła początkowo cieszyły się dużą popularnością i zostały przetłumaczone na kilka języków, jednak czytelnicza moda na fantastykę szybko minęła.  

- Doświadczenia moje i innych, na przykład Stanisława Lema, z którym się bardzo przyjaźniłem, pokazały, że w Polsce wówczas nie było zrozumienia dla literatury fantastyczno-naukowej – wspominał w radiowej rozmowie w 1984 roku Adam Hollanek 

Brak popularności fantastyki sprawił, że Hollanek na długo porzucił ten typ literatury i zajął się popularyzacją nauki, choć jak sam stwierdził, nie darzył jej wielką sympatią.  

- Zawsze podchodziłem do spraw nauki z pewną rezerwą i chyba miałem rację. Nauka niesie rzeczy bardzo wielkie, ale i rzeczy niebezpieczne. W swoich książkach, których było około 20, wyrażałem swoją nieufność do niej - stwierdził w audycji Polskiego radia pisarz.  

REKLAMA

Miesięcznik "Fantastyka"

Choć pisarska kariera Hollanka nabierała rumieńców, sam autor nie był szczęśliwy.  

- Dostawałem nagrody, ale nie cieszyło mnie to. Chciałem być kimś innym, myślałem, że zrobię karierę w fantastyce - mówił w audycji Polskiego Radia.  

Wkrótce jednak pisarz mógł realizować swoją pasję i spełniać się literacko, ponieważ literatura science fiction wracała w Polsce na salony. Wzrost popularności fantastyki zaowocował powstaniem, po ośmiu latach starań, pierwszego polskiego czasopisma poświęconego temu gatunkowi.  

REKLAMA

- Bardzo długo trwało, zanim doszło do spotkania pisarzy i działaczy ruchu science fiction. Określono wtedy sposoby starań o to pismo, a mnie wybrano pełnomocnikiem w tych sprawach i późniejszym redaktorem naczelnym - opowiadał Adam Hollanek 

Pierwszy numer miesięcznika "Fantastyka" został wydany w październiku 1982 roku. W kolejnych latach na jego łamach debiutowali tacy twórcy, jak Andrzej Sapkowski czy Jacek Piekara 

"Męska literatura"

Hollanek funkcję redaktora naczelnego pełnił do 1990 roku. Za jego czasów miesięcznik cieszył się największą popularnością, a nakład wynosił 150, a nawet 200 tys. Jego zdaniem powodem tak dużej poczytności była specyfika gatunku.  

REKLAMA

- Literatura science fiction łącząca się z elementami przygodowymi, przeżyciami typu walki z materią, walki z istotami innego rodzaju niż ludzie, powoduje szczególne napięcia nerwowe. Może dlatego jest ciekawa - ocenił w radiowej audycji pisarz.  

Redaktor naczelny spytany przez dziennikarkę Polskiego Radia o to, dlaczego kobiety stanowią zaledwie kilka procent czytelników "Fantastyki", odpowiedział: 

- Coraz więcej kobiet przekonuje się do tego gatunku, ale wydaje mi się, że science fiction to literatura męska. Mówi o męskim typie przeżyć. To jest ta wielka męska przygoda. Wielka kobieca przygoda jest pełna romantyzmu. Kobieta szuka partnerstwa innej płci, a mężczyźni szukają opornej materii i z nią walczą - stwierdził w audycji z 1984 roku.  

Polska fantastyka

REKLAMA

Adam Hollanek dostrzegał też zasadnicze różnice między polską a zachodnią fantastyką. Pisarz miał świadomość, że prace polskich autorów literatury science fiction są popularne za granicą, ale nie wśród fanów fantastyki. Powodem tego stanu rzeczy była różnica w ambicjach twórczych. 

- Polscy autorzy wychodzą poza krąg przygody fantastycznej i sięgają do spraw zasadniczych, do spraw życia i śmierci. Tego nie robi się w literaturze tego typu, którą kochają fantaści. Oni chcieliby literatury prostej, pełnej przygód, niebezpieczeństw, z pewnymi ambicjami, ale nie za daleko sięgającymi. Tam, gdzie się już wchodzi w filozofię, oni stają i mówią: "ach, czy to jest nasza literatura?" - powiedział w audycji Polskiego Radia.

Posłuchaj

Trzecia część wywiadu z redaktorem naczelnym "Fantastyki" Adamem Hollankiem. Audycja "W świecie naukowej fantazji" prowadzona przez Bożenę Helbrecht (PR, 7.10.84) 8:49
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Czytaj także:

Philip K. Dick: uprzejmie donoszę, że Lem nie istnieje

Hollanek funkcję redaktora naczelnego "Fantastyki" łączył z własną działalnością pisarską i wydawał kolejne powieści science fiction. W czasopiśmie publikował również po odejściu z redakcji. Po 1989 roku i zmianie ustroju pisarz poświęcił swoją twórczość Lwowowi. O swoim rodzinnym mieście opowiadał z nostalgią, liryzmem i humorem. Jedną z powieści, która powstała w tym okresie, była wydana w 1991 roku książka "Ja z Łyczakowa".

- Pisze się dlatego, żeby swoje poglądy przerzucić do innych umysłów. Jest to taka chęć narzucenia innym swoich poglądów, a przynajmniej chęć zapoznania innych ludzi ze swoimi poglądami, z tym, co we wnętrzu człowieka siedzi. I próba konfrontacji, "a czy oni tak samo myślą? Czy są tacy jak ja czy inni?". Mnie się wydaje, że u podstaw indywidualności ludzkiej leży odrębność poglądów, reakcji i ona się manifestuje bardzo rzadko w życiu codziennym. Właśnie pisarstwo, bardziej niż wszelkie inne dziedziny, ma możliwości wydobycia na wierzch tego, co dla człowieka najbardziej charakterystyczne, indywidualne, jedyne, niepowtarzalne. Każdy człowiek, bez względu na jego wiedzę i możliwości, jest istotą samą dla siebie, a pisarstwo pozwala na sięganie do tych warstw własnych i uderzania w struny tych głębokich warstw u innych istot. Tworzenie tego współdźwięku, wyszukiwanie tego, to jest rola pisarza. On szuka drugich istot, które potrafią z nim współgrać. I czytelnik robi to samo, szuka takiego pisarza, który mu odpowiada - mówił w 1984 roku pisarz. 

REKLAMA

Adam Hollanek zmarł 28 lipca 1998 roku w Zakopanem.

th/jp

Źródło:

Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, PWN.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej