Skurkiewicz wytyka opozycji hipokryzję ws. zbrojeń. "Jeszcze kilka lat temu mówili, że Rosja to nasz partner"

Na antenie radiowej Jedynki wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz był proszony o komentarz do wypowiedzi przedstawicieli opozycji ws. zbrojeń. Politycy ci uważają, że obecne zakupy oraz wyznaczone cele - jak np. posiadanie 500 HIMARS-ów - to "megalomania". Niektórzy zapowiedzieli też, że po objęciu władzy wycofają się z niektórych kontraktów.

"Ci sami politycy pozytywnie zaopiniowali harmonogram zakupów"

- Te słowa wypowiadają politycy, którzy jeszcze kilka lat temu mówili, że Rosja to nasz partner strategiczny, gospodarczy - wskazał wiceszef MON. - Rosja jest krajem nieobliczalnym, niebezpiecznym. Czy to Rosja biała, czerwona czy putinowska, cały czas jest taka sama i stosuje takie same mechanizmy działania - podkreślił. Dodał też, że politycy opozycji w czasie swoich rządów "przyczynili się do tego, że wojsko było rozmontowywane, że były zamykane kolejne jednostki, garnizony". 

Wojciech Skurkiewicz powiedział, że dziwią go przede wszystkim krytyczne wypowiedzi polityków, zasiadających w Sejmie. - Oni mają dużo większą wiedzę niż ogół społeczeństwa, bo mają do dyspozycji sejmową Komisję Obrony Narodowej; i to nie kto inny, jak ta komisja pozytywnie zaopiniowała tzw. pakiet wzmocnienia sił zbrojnych, czyli harmonogram zakupów, który będzie realizowany w latach 2023-2025. To politycy opozycji zgłosili poprawkę, żeby właśnie taki pakiet wprowadzić. Został on przyjęty bez nawet jednego głosu sprzeciwu - tłumaczył gość "Sygnałów dnia". 

• "Szał zakupowy", "chore decyzje" - tak opozycja mówi o zbrojeniu polskiej armii. Chce zerwać umowy

kp