Zofia Posmysz: przeżyłam Auschwitz, by dawać świadectwo prawdzie
Zofia Posmysz zmarła 8 sierpnia 2022 roku w hospicjum w Oświęcimiu, tuż obok byłego niemieckiego obozu zagłady, gdzie w latach 40. XX wieku, jako młoda dziewczyna, przeżyła piekło. Obozowy koszmar stał się kanwą jej najsłynniejszego tekstu, na podstawie którego Andrzej Munk nakręcił głośną "Pasażerkę".
2024-08-08, 05:45
German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny
Zofia Posmysz była pisarką, scenarzystką i autorką kilkudziesięciu słuchowisk radiowych, współtwórczynią popularnej radiowej powieści "W Jezioranach". Autorka nie ukrywała, że w jej drodze zawodowej radio zajmowało miejsce najważniejsze.
- W radiu, w dziale literackim, gdzie pracowałam jako reporterka, poznałam mojego męża Jana Piaseckiego i to ukształtowało moją dalszą drogę, bardzo długą i zróżnicowaną. Powoli, najpierw jako reportażystka, rozwijałam się, już nie tylko tematy obozowe były moimi. Radio mnie wykształciło jako pisarkę – mówiła w styczniu 2022 roku w audycji Moniki Zając i Jakuba Kukli "Dwie do setki".
Posłuchaj
REKLAMA
Prawda o Auschwitz
Zofia Posmysz urodziła się 23 sierpnia 1923 roku w Krakowie. Podczas okupacji uczyła się na tajnych kompletach gimnazjalnych i była robotnicą w fabryce kabli. W kwietniu 1942 roku na podstawie donosu została aresztowana za kolportowanie ulotek Związku Walki Zbrojnej. Po sześciu tygodniach śledztwa w krakowskim więzieniu Gestapo przy ulicy Montelupich została zesłana do KL Auschwitz-Birkenau. Miała wówczas niespełna 19 lat. Przeżyła dwa miesiące kompanii karnej w Budach, była poddawana eksperymentom pseudomedycznym. Dwa razy ratował ją od śmierci lekarz obozowy Janusz Mąkowski. Potem wykonywała lżejsze zajęcia w kuchni i magazynie żywności.
W styczniu 1945 roku przeszła w tzw. marszu śmierci z Auschwitz-Birkenau do Wodzisławia Śląskiego, skąd została przetransportowana do niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrueck, a następnie do jego filii w Neustadt-Glewe, gdzie doczekała wyzwolenia. Droga do rodzinnego domu - na piechotę - zajęła jej trzy tygodnie.
Po wojnie ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Od 1952 do 1975 roku pracowała w Polskim Radiu. Współpracowała z Międzynarodowym Domem Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu, do którego przyjeżdżają między innymi wycieczki młodych Niemców. Mówiła, że za swoją życiową misję uznaje głoszenie prawdy o historii Auschwitz-Birkenau. Zgoda na pierwsze spotkanie z wycieczkami przyjeżdżającymi do byłego obozu przyszła jej jednak z trudem.
REKLAMA
– To pierwsze spotkanie zdecydowało o moim dalszym życiu – wspominała Zofia Posmysz w 2018 roku w audycji Jerzego Kisielewskiego "Wolna sobota". – Po spotkaniu podeszła do mnie niemiecka licealistka z podziękowaniem i z przeprosinami. Spytałam za co mnie przeprasza, a ona na to, że brat jej ojca był w SS, i rozpłakała się. Podziękowałam jej za to, że tu jest, i że chce znać prawdę – opowiadała.
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

Zofia Posmysz: syk lokomotywy brzmiał w Auschwitz przerażająco
Nagrody
Zofia Posmysz została odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz niemieckim Wielkim Krzyżem Zasługi na Wstędze. 24 stycznia 2020 roku odebrała z rąk prezydenta Andrzeja Dudy Order Orła Białego. To najwyższe polskie odznaczenie otrzymała "w uznaniu znamienitych zasług w upowszechnianiu wiedzy o Holokauście i martyrologii Polaków, więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych w czasach II wojny światowej, za przekazywanie świadectwa prawdy o Zagładzie poprzez działalność artystyczną i twórczą".
Ponadto pisarka została wyróżniona Nagrodą Komitetu do spraw Radia i Telewizji za osiągnięcia autorskie w dziedzinie słuchowisk, Złotym Mikrofonem oraz nagrodą Honorowy Wielki Splendor za całokształt dorobku w dziedzinie twórczości radiowej. Otrzymała też Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", Nagrodę im. Witolda Hulewicza oraz TOTUS-a 2013.
REKLAMA
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

"Pasażerka", czyli niemieckie kłopoty z pamięcią
Zaczęło się od słuchowiska
Zofia Posmysz przyczyniła się do nadania słuchowisku radiowemu wysokiego poziomu artystycznego. Pisała scenariusze do filmów, słuchowiska i powieści, tworzyła widowiska Teatru Telewizji. Rozgłos przyniosło jej słuchowisko radiowe "Pasażerka z kabiny 45", na motywach którego powstał film "Pasażerka" w reżyserii Andrzeja Munka, a następnie książka pod tym samym tytułem. Po tragicznej śmierci Munka obraz dokończyli jego współpracownicy. W 1964 roku na festiwalu w Cannes "Pasażerka" otrzymała nagrodę Międzynarodowej Federacji Krytyki Filmowej Fipresci oraz specjalne wyróżnienie honorowe jury festiwalu za humanistyczne i artystyczne wartości. W 2010 roku odbyła się premiera scenicznej wersji opery "Pasażerka".
- Munk zaproponował mi napisanie scenariusza filmowego - wspominała Zofia Posmysz w audycji Aleksandra Laskowskiego w 2010 roku. - Wtedy profesor Jerzy Pomianowski powiedział, że jeśli Munk ma to reżyserować, to żeby się nie wahać. Powiedziałam Munkowi, że nie umiem pisać scenariuszy. On odparł, że wystarczy, jeśli napiszę nowelę i na tej podstawie oboje napiszemy scenariusz. Nowela miała ponad sto stron - opowiadała autorka "Pasażerki".
Posłuchaj
Na podstawie innego słuchowiska radiowego Zofii Posmysz "Palę Martina Edena" powstał film fabularny pod tytułem "Mały" z 1970 roku. Ponadto pisarka wydała powieści "Wakacje nad Adriatykiem", "Ten sam doktor", "Do wolności, do śmierci, do życia" i "Chrystus oświęcimski". Jej książki zostały przetłumaczone na wiele języków. W 2017 roku ukazał się wywiad-rzeka "Królestwo za mgłą", w którym pisarka opowiedziała o obozowych doświadczeniach.
REKLAMA
IAR/bch/mo/az/mc
REKLAMA