Premier League: wpadki Liverpoolu i Chelsea. Koniec świetnej serii "The Reds" na własnym stadionie
Liverpool po raz pierwszy od ponad półtora roku przegrał ligowy mecz przed własną publicznością. W sobotę na Anfield wicemistrza Anglii pokonało Leeds United 2:1. Z kolei Chelsea uległa na wyjeździe Birghton & Hove Albion 1:4.
2022-10-30, 07:31
Liverpool był niepokonany u siebie od 7 marca 2021 roku, kiedy uległ Fulham Londyn 0:1. Trudno było się spodziewać, że w 14. kolejce ta seria zostanie przerwana, bo Leeds to zespół, który przed tym weekendem był w strefie spadkowej.
W czwartej minucie obrońca gospodarzy Joe Gomez fatalnie podał do brazylijskiego bramkarza Alissona, piłkę przejął Hiszpan Rodrigo Moreno i bez problemu dał gościom prowadzenie. Jednak już w 14. był remis, bo do siatki trafił Egipcjanin Mohamed Salah.
Liverpool utrzymywał się dłużej przy piłce i stwarzał więcej okazji, ale jego przewaga nie była miażdżąca. Do tego swój zespół kilka razy uratował Alisson, a raz goście trafili w poprzeczkę.
Bohaterami okazali się jednak stojący w bramce gości Francuz Illan Meslier oraz 20-letni Holender Crysencio Summerville, który w 89. minucie ustalił wynik spotkania. Rezerwowym zespołu z Leeds był Mateusz Klich.
"The Reds" mają 16 punktów po 12 spotkaniach i zajmują dziewiąte miejsce. Leeds wydostało się ze strefy spadkowej i z dorobkiem 12 "oczek" awansowało na 15. pozycję.
Liderem tabeli - przynajmniej do niedzieli - jest mający 29 punktów, broniący tytułu Manchester City, który w pierwszym sobotnim meczu pokonał na wyjeździe Leicester City 1:0. Zwycięską bramkę uzyskał w 49. minucie Belg Kevin De Bruyne, trafiając do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego.
W składzie gości zabrakło najlepszego strzelca Premier League w tym sezonie Erlinga Haalanda. Norweg z powodu kontuzji opuścił ligowy mecz po raz pierwszy, od kiedy tego lata przeniósł się do Manchesteru z Borussii Dortmund.
"The Citizens" mają punkt przewagi nad Arsenalem Londyn. Podopieczni hiszpańskiego trenera Mikela Artety zmierzą się w niedzielę u siebie z beniaminkiem Nottingham Forest.
Trzeci w tabeli jest Tottenham Hotspur - 26 pkt. W sobotę "Koguty" przegrywały na wyjeździe z AFC Bournemouth 0:2, ale ostatecznie zwyciężyły 3:2 i po dwóch kolejnych porażkach tym razem wywalczyli komplet punktów.
Szczególne powody do satysfakcji mają piłkarze i kibice Brighton & Hove Albion. Na początku sezonu trenerem "Mew" był Graham Potter, który 9 września przeniósł się do Chelsea. W sobotnim starciu obu drużyn gospodarze pokonali londyńczyków 4:1, przełamując się po serii pięciu spotkań bez zwycięstwa.
Kibice Brightonu ewidentnie nie wybaczyli jeszcze Potterowi, intonując mu z trybun znaną na Wyspach przyśpiewkę: "You're getting sacked in the morning" ("rano zostaniesz zwolniony").
- Nikogo nie muszę za nic przepraszać. Sądzę, że wykonałem w tym klubie dobrą pracę i rozstałem się z nim w miłej atmosferze, ale każdy może mieć swoje zdanie - skomentował Potter.
To pierwsza w historii wygrana "Mew" z Chelsea w angielskiej ekstraklasie, a także ich pierwsze zwycięstwo pod wodzą następcy Pottera - Włocha Roberto De Zerbiego. Brighton, w którego barwach wciąż brakuje leczącego kontuzję kolana Jakuba Modera, ma 18 punktów i jest na ósmej pozycji.
To potknięcie Chelsea wykorzystała ekipa Newcastle United, która gładko pokonała Aston Villę 4:0 i umocniła się w pierwszej czwórce tabeli Premier League. Ma 24 punkty i o trzy wyprzedza zajmującą piąte miejsce Chelsea, od której rozegrała o jedno spotkanie więcej.
W zespole gości do 69. minuty występował Matty Cash, natomiast Jan Bednarek był rezerwowym.
W pierwszej połowie mocno uderzony w głowę został bramkarz przyjezdnych Emiliano Martinez, który nie mógł z tego powodu dokończyć spotkania. To podstawowy zawodnik reprezentacji Argentyny, z którą w rozpoczynających się 20 listopada mistrzostwach świata w Katarze zmierzy się Polska.
REKLAMA
W niedzielę, oprócz meczu Arsenalu z Nottingham Forest, odbędzie się też spotkanie Manchesteru United z West Ham United na Old Trafford, prawdopodobnie z udziałem bramkarza gości Łukasza Fabiańskiego.
Wyniki 14. kolejki angielskiej ekstraklasy piłkarskiej:
sobota
Leicester City 0
Manchester City 1 - Kevin De Bruyne 49
AFC Bournemouth 2 - Kieffer Moore 22, 49
Tottenham Hotspur 3 - Ryan Sessegnon 57, Ben Davies 73, Rodrigo Bentancur 90+2
Brentford 1 - Ben Mee 50
Wolverhampton Wanderers 1 - Ruben Neves 52
czerwona kartka: Diego Costa 90+7
Brighton & Hove Albion 4 - Leandro Trossard 5, Ruben Loftus-Cheek 14-samob., Trevoh Chalobah
42-samob., Pascal Gross 90+2
Chelsea Londyn 1 - Kai Havertz 48
Crystal Palace 1 - Odsonne Edouard 38
Southampton 0
Newcastle United 4 - Callum Wilson 45+6-karny, 56, Joelinton 59, Miguel Almiron 67
Aston Villa 0
Fulham Londyn 0
Everton 0
Liverpool 1 - Mohamed Salah 14
Leeds United 2 - Rodrigo Moreno 4, Crysencio Summerville 89
niedziela
Arsenal Londyn - Nottingham Forest
Manchester United - West Ham United
Tabela:
M Z R P Bramki Pkt
1. Manchester City 12 9 2 1 37 11 29
2. Arsenal Londyn 11 9 1 1 25 11 28
3. Tottenham Hotspur 13 8 2 3 26 16 26
4. Newcastle United 13 6 6 1 24 10 24
5. Chelsea Londyn 12 6 3 3 17 15 21
6. Manchester United 11 6 2 3 16 16 20
7. Fulham Londyn 13 5 4 4 22 22 19
8. Brighton & Hove Albion 12 5 3 4 19 15 18
9. Liverpool 12 4 4 4 23 15 16
10. Crystal Palace 12 4 4 4 13 16 16
11. Brentford 13 3 6 4 19 22 15
12. Everton 13 3 5 5 11 12 14
13. West Ham United 12 4 2 6 11 12 14
14. AFC Bournemouth 13 3 4 6 12 28 13
15. Leeds United 12 3 3 6 15 19 12
16. Aston Villa 13 3 3 7 11 20 12
17. Southampton 13 3 3 7 11 20 12
18. Leicester City 13 3 2 8 21 25 11
19. Wolverhampton Wanderers 13 2 4 7 6 19 10
20. Nottingham Forest 12 2 3 7 8 23 9
- Ekstraklasa: siedem bramek w Białymstoku. Legia rozbiła Jagiellonię
- Serie A: Napoli się nie zatrzymuje. Hat-trick Osimhena w meczu z Sassuolo
- Bundesliga: Bayern rozgromił Mainz. RB Lipsk lepszy od Bayeru Leverkusen
bg/PAP
REKLAMA