Puma-22. Gen. Lewandowski zdradził, co ćwiczą żołnierze. "Wyciągamy wnioski z wojny na Ukrainie"
Na Podkarpaciu trwają manewry wojsk państw Grupy Wyszehradzkiej wraz z wojskami brytyjskimi i USA Puma-22. Ich scenariusz uwzględnia elementy, które istotne stały się na Ukrainie, np. przeprawę ciężkiego sprzętu przez rzekę. - Doświadczenia wojsk ukraińskich pokazują, że jest to bardzo ważny element, dlatego kładziemy na niego duży nacisk - powiedział gen. bryg. Dariusz Lewandowski, zastępca dowódcy 18 Dywizji Zmechanizowanej.
2022-11-08, 20:35
- Epizod, który dziś ćwiczyliśmy opiera się na doświadczeniach i wnioskach, które wyciągnęliśmy z wojny w Ukrainie. Skupiliśmy się na obronie przeszkody wodnej przed przejęciem jej przez przeciwnika. W tym wypadku kluczowe jest utrzymanie reżimu operacyjnego przemieszczających się wojsk i powstrzymanie przeciwnika przed przejęciem kolejnych dogodnych rubieży, którymi mogą stać się brzegi rzeki - powiedział gen. Dariusz Lewandowski.
Przeprawa przez rzekę to zadanie, w które zaangażowanych jest zazwyczaj wiele pododdziałów: wojsk pancernych, zmechanizowanych, artylerii, obrony przeciwlotniczej czy zwiadowców. Celem jest nie tylko bezpieczne przedostanie się - wraz z ciężkim sprzętem - na drugi brzeg, ale również np. odbicie z rąk przeciwnika przyległych terenów. O tym, jak dalece znaczącym może stać się to elementem prowadzonej wojny, pokazała np. sytuacja na Ukrainie, gdzie mosty są niszczone przez obie strony - ukraińską i rosyjską.
"Musimy być świadomi"
- Doświadczenia wojsk ukraińskich pokazują, że jest to bardzo ważny element, dlatego kładziemy na niego duży nacisk - podkreślił gen. Lewandowski.
Wojskowy zaznaczył, iż "musimy być świadomi, że w obecnych działaniach będziemy świadkami wielu ogniskowo-przestrzennych walk, czyli tego, co dziś obserwujemy na Ukrainie". Jak dodał, "oznacza to, że będziemy bronili kluczowych dla nas pozycji, a luki między nimi będą wymagały monitorowania. Tu wkraczają artyleria i lotnictwo, które umożliwią nam bardzo szybką reakcję na działania przeciwnika w tych newralgicznych punktach - mówił gen. Lewandowski.
REKLAMA
Po zbudowaniu mostu pontonowego zadaniem żołnierzy było odparcie przeciwnika, który próbował uniemożliwić wojsku przeprawę przez rzekę. - Przeprawę wzmacniały tzw. odwody, czyli w tym wypadku amerykańskie wojska aeromobilne, które wcześniej realizowały przemieszczanie drogą powietrzną, a następnie lądowanie w bliskim kontakcie z przeprawą i przejście przez rzekę przy wykorzystaniu transporterów pływających - zaznaczył generał.
W kolejnym kroku przez most pontonowy przejechały kolumny logistyczne z zaopatrzeniem dla walczących na drugim brzegu żołnierzy. Następnie przetransportowane zostały pododdziały węgierskie i polskie.
- Polska przygotowuje się na napływ migrantów z Kaliningradu. Szef BBN: zapora stanowi sygnał dla Rosji
- Spotkanie byłych szefów BBN. Jacek Siewiera: będą kolejne rozmowy w tym formacie
- Ważne jest to, że ćwiczenie realizowane jest w terenie przygodnym i jednocześnie zurbanizowanym. W bliskim kontakcie jest miejscowość. To wymagało także specyficznego podejścia i poinformowania cywilów o tym, że będziemy prowadzili ćwiczenia. Jest to dzisiaj szczególnie ważne, by pokazywać ludziom, że przygotowujemy się i cały czas się doskonalimy - zaznaczył gen. Lewandowski.
REKLAMA
Jak dodał wojskowy, ćwiczenia związane z pokonywaniem przeszkód wodnych odbywają się w ramach Związku Taktycznego 18 Dywizji Zmechanizowanej. - Wcześniej ten sam scenariusz ćwiczyliśmy na Wiśle i Narwi, więc poznały go już wszystkie oddziały i pododdziały Żelaznej Dywizji - wskazał. Jak dodał, w forsowaniu Sanu i zabezpieczeniu przeprawy udział brały polskie pododdziały między innymi z 18 Dywizji Zmechanizowanej, 2 Pułku Inżynieryjnego oraz 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, a także pododdziały z pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej oraz Stanów Zjednoczonych.
Ćwiczenia Puma-22 to największe manewry wojsk państw Grupy Wyszehradzkiej. Oprócz żołnierzy z państw V4 biorą w nich udział również wojskowi z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Łącznie w manewrach szkoli się ok. 1700 żołnierzy, przede wszystkim z wojsk pancernych i zmechanizowanych, którzy będą korzystać z ok. 300 jednostek sprzętu.
Manewry wojskowe odbywają się od 4 do 11 listopada na poligonie w Nowej Dębie.
Zobacz także: Jacek Siewiera w "Salonie politycznym Trójki"
PAP/IAR/es/kor
REKLAMA
REKLAMA