80 lat temu urodził się Czesław Kwieciński

Czesław Kwieciński, polski zapaśnik, brązowy medalista igrzysk.

2022-11-16, 05:00

80 lat temu urodził się Czesław Kwieciński
Sport - kartka z kalendarza . Foto: PR

Pięć kółek olimpijskich

W historii występów naszych zapaśników na igrzyskach musieliśmy czekać aż do 1960 roku aby reprezentanci Polski zdobyli medal. Jako pierwszy dokonał tego Tadeusz Trojanowski stając na trzecim stopniu podium w wadze do 57 kilogramów w stylu wolnym. Klasycy do trofeów doszlusowali zdecydowanie później. Jednym z pierwszych, którzy mieli okazję na zmianę tej statystyki był Czesław Kwieciński. Na XVIII olimpiadzie rozegranej w japońskim Tokio nie poszło mu jednak najlepiej. 21 latek występował w kategorii do 87 kg. Przegrał pierwsze dwie walki co wykluczyło go z turnieju. Jednym pocieszeniem pozostał fakt, że w pierwszej potyczce uległ reprezentantowi Zjednoczonej Reprezentacji Niemiec Lotharowi Metzemu, który później zdobył brąz.

Te niepowodzenie próbował nadrobić 4 lata później w Meksyku. Początek był obiecujący. Pokonał kolejno Węgra Lazlo Sillaia a następnie Argentyńczyka Julio Graffignę. Niestety następne dwie potyczki zakończyły się porażką. Decydującą o wejściu do strefy medalowej przegrał z Amerykaninem Wayne Baughmanem.

Komuniści nie znali świętości

Na XX igrzyska jechał w roli pretendenta do medali. Ale niewiele brakowało aby przez niefrasobliwość sztabu szkoleniowego nie rozegrał pojedynku o wejście do finałów. Pierwsze starcie zremisował z Metzem. W drugim odprawił z kwitkiem Bułgara Stojana Iwanowa. W kolejnym znowu nierozstrzygnięty rezultat z Jugosłowianinem Josipem Corakiem. I wtedy zapadła decyzja o powrocie do wioski olimpijskiej aby odpocząć przed bojem o awans do strefy medalowej.

- Siedziałem w pasażu i oglądałem relację z igrzysk, bo akurat walczył Jasiu Michalik. Nagle patrzę, a ktoś wali rękami w szybę. To był Józek Lipień. Krzyczał, co ja tutaj robię, skoro zaraz walczę. Józek przyjechał razem z Adasiem Ostrowskim i Stasiem Krzesińskim samochodem, którego udzielił sam Włodzimierz Reczek (ówczesny prezes PKOl przyp. red.). Nie miałem czasu nawet na zabranie swojego sprzętu. Kierowca pędził, jak tylko mógł, ale były korki. Wyskoczyłem z auta i dobiegłem do hali. Jeszcze walczył Kazik Lipień, a kolejna walka była moja. W hali ubierałem się w rzeczy pożyczone od kolegów - wspominał Kwieciński.

Jego przeciwnikiem był Węgier Jozsef Percsi. Polak w brawurowy sposób ograł bratanka i zameldował się w najlepszej trójce rywalizacji. I wtedy zapadła najgorsza z najgorszych decyzja w jego karierze. Sytuacja była skomplikowana. Walczył z Sowietem Walerim Riezancewem. Wygrana dawała złoto. Przegrana jedynie trzecie miejsce.

- Nasze władze ustaliły jednak, że mam się podłożyć zawodnikowi z bratniego ZSRR, choć w przeszłości wiele razy z nim wygrywałem. Widziałem, że był wystraszony i zestresowany. Nie mogę sobie tego podarować. Do końca życia będę tego żałował - przyznał Kwieciński.

Rozkaz wykonał i wracał do Polski z brązem. Był to pierwszy w naszych dziejach medal olimpijski w zapasach w stylu klasycznym.

Pozostałe dwa kółka

 

Do Montrealu jechał jako faworyt do złota. Jednak niespodziewanie przegrał w drugiej rundzie przed czasem z Irańczykiem Haszem Kolahi. To spowodowało, że musiał walczyć w repasażach. W nich wyszedł obronną ręką z pojedynku z Jugosłowianinem Darko Nisaviciem. Stawką ostatniej potyczki było drugie miejsce na podium. Niestety nie sprostał w niej Iwanowowi. Tym samym wywalczył swój drugi brązowy medal igrzysk.

Ostatnie piąte kółko olimpijskie, brakujące do kolekcji, zaliczył w 1980 roku w Moskwie. Tam po pierwszym sukcesie z reprezentantem Mongolii Jamtsynem Borem doznał dwóch porażek, które wyeliminowały go z dalszych walk. Na szóste igrzyska już nie poleciał.

Drwal z Syberii

Romaszkino to niewielka wioska leżąca obok Kowna, które aktualnie znajduje się na terenie Litwy. Właśnie tam 16 listopada 1942 roku przyszedł na świat Czesław Kwieciński. Gdy miał 6 lat jego rodzina została wywieziona przez Sowietów na Syberię. Do Polski wrócili dopiero w 1958 roku.

- Od razu było poznać, że przyjechaliśmy ze Wschodu. Wszyscy byliśmy w kufajach i sapogach. Do tego mieliśmy czapki uszatki. Od razu było widać, że to Rus przyjechał - wspominał Kwieciński.

Mimo, że był dzieckiem to aby utrzymać rodzinę musiał ciężko pracować na wschodzie Rosji. Najął się jako drwal. A to spowodowało, że był wyjątkowo silny jak na swój wiek. Z całą rodziną po powrocie do ojczyzny osiedlili się w Piotrkowie Trybunalskim. Czesław rozpoczął pracę najpierw w roli szklarza a potem zatrudnił się w Fabryce Maszyn Górniczych „Pioma”. Dopiero jak już osiągnęli jaką taką stabilizację zainteresował się jedną z dziedzin aktywności fizycznej.

- Spotkałem kolegę, który szedł na trening zapasów. Kompletnie nie wiedziałem, co to jest. Dopiero wytłumaczył mi, że to sport, w którym jeden drugiego kładzie na łopatki. Nigdy wcześniej nie widziałem zapasów, ale postanowiłem spróbować - zauważył Kwieciński.

I tak rozpoczął karierę w nieznanej dla siebie wcześniej dyscyplinie. Mając olbrzymią siłę szybko doszedł na krajowe szczyty. Na naszym podwórku aż 10 krotnie zdobywał tytuł czempiona. W 1963 roku przeniósł się do Mysłowic gdzie zasilił lokalny klub Siła. Poza występami na olimpiadzie startował w czempionatach globu. W 1970 r. w Edmonton w Kanadzie oraz 3 lata później w irańskim Teheranie przegrał w finale ze swoim odwiecznym rywalem Riezancewem. W swoim dorobku miał także brąz wywalczony w Tampere w Finlandii.

Honorowy Obywatel

Po zakończeniu kariery zajął się własnym biznesem. Prowadził firmę transportową. Za swoje wybitne osiągnięcia sportowe został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi.

14 lat temu spotkał go także inny wyjątkowy zaszczyt.

- Tytuł Honorowego Obywatela Mysłowic jest drugim w mojej kolekcji. Pierwszy otrzymałem w 1974 roku w amerykańskim Minneapolis w stanie Minnesota - zauważył Czesław Kwieciński, podczas wręczenia wyróżnienia w mieście, w którym mieszka do dnia dzisiejszego.

Źródła: olimpijski.pl, przegladsportowy.onet.pl, epiotrkow.pl, myslowice.net.

 

AK

Polecane

Wróć do strony głównej