80 lat temu urodziła się Janina Wojtal

Skok wzwyż jej się przydał

W stolicy Małopolski Krakowie, w ponurych czasach okupacji Niemieckiej przyszła na świat Janina Wojtal. Miało to miejsce 17 listopada 1942 roku. Kilka lat po odzyskaniu niepodległości skierowała swoje zainteresowania w stronę sportu. Na początku zajęła się lekkoatletyką. Była nastolatką o słusznym wzroście. Postanowiła skakać wzwyż. Jak już się za coś wzięła to robiła to najlepiej jak potrafiła, z pełnym zaangażowaniem. Bardzo szybko przyszły efekty. Gdy miała 16 lat osiągnęła bardzo dobry rezultat 1.51 metra. Jednak po pewnym czasie, jak to w młodym wieku bywa, skierowała swoje zainteresowania w zupełnie innym kierunku. Zauroczyła się jedną z gier zespołowych.

- Wśród moich znajomych były dwie koleżanki, Janina Wojtal i Joanna Bereniak. To były bardzo wysokie dziewczyny, wtedy dużo wyższe ode mnie i my ze znajomymi namówiliśmy je do trenowania w Wiśle. Z czasem zaczęły grać w meczach, przeszły do drużyny seniorek a nawet wystąpiły w Mistrzostwach Europy. Zdobyły też wiele razy tytuł Mistrza Polski - wspominał Władysław Korczyński prezes firmy Zistechnika sponsorującej sekcję basketu pań krakowskiego klubu.

Tym sposobem Wojtal została zawodniczką koszykówki.

Wspaniała grupa sportsmenek

Janina trafiła do zespołu w wyjątkowo ekscytującym momencie. Budowała się właśnie wielka drużyna. Na bazie młodych zawodniczek powstał team, który za kilka lat miał zdominować rozgrywki ligowe w naszym kraju. 18 letnia Wojtal bardzo szybko zgrała się z pozostałymi koleżankami. I już na koniec drugiego sezonu występów zajęły najniższy stopień podium mistrzostw Polski. W 1963 roku wywalczyły pierwszy w historii Wisły tytuł czempionek kraju. Do 1977 r. miały już ich aż jedenaście w swoim dorobku. To niebywały wyczyn. Do dnia dzisiejszego klub z Grodu Kraka jest liderem klasyfikacji najlepszych z najlepszych z 25 tryumfami. W czasie kiedy była lekkoatletka broniła barw Białej Gwiazdy także 4 krotnie wywalczyła srebro rozgrywek. Niewiele jest w Polsce koszykarek, które mogły by poszczycić się takimi osiągnięciami. W dodatku w 1969 r została okrzyknięta najlepszą zawodniczką sezonu w plebiscycie „Sportowca”. Jednak kiedyś musi przyjść koniec nawet najlepszej passy. W wieku 35 lat postanowiła zmienić całkowicie otoczenie.

REKLAMA

- Dobiegła, niestety, końca 17-letnia piękna kariera koszykarki Janiny Wojtal. W hali Wisły nastąpiła pożegnalna uroczystość znakomitej zawodniczki - donosili żurnaliści Dziennika Polskiego.

Wyjechała do Belgii. Tam zasiliła szeregi zespołu Alst. W jego barwach zakończyła karierę.

Biało-czerwone

Jej wybitna postawa na parkietach koszykarskiej ligi nie uszła uwadze szkoleniowców reprezentacji Polski. Już w 1962 roku selekcjoner Janusz Patrzykont zabrał ją na VIII czempionat Europy rozegrany we Francji. Tam panie w pojedynku o 5 pozycję przegrały z Jugosławią 44:52. Po powrocie do kraju nastąpiła zmiana trenera. Nowym został Ludwik Miętta-Mikołajewski notabene twórca wielkiej Wisły Kraków z Wojtal w składzie. Na kolejnych dwóch turniejach nie wiodło nam się najlepiej. 5 oraz 8 miejsca zostały przyjęte z dużym niedosytem. W 1968 r. nasza drużyna narodowa udała się na XI mistrzostwa starego kontynentu do Włoch. Tam w końcu nasze panie pokazały na co je stać. Wygraliśmy zmagania pierwszej fazy grupowej. W drugiej niestety zaczęliśmy od porażki z Jugosławią 47:59. Jednak potem pokazaliśmy koncertową wręcz formę. Odprawiliśmy z kwitkiem Belgię 61:30, następnie Niemiecką Republikę Demokratyczną 58:50. Rzutem na taśmę rozprawiliśmy się z gospodyniami 38:37. Przedostatniego dnia zawodów wygraliśmy z Bułgarią 65:57. Aby myśleć o najwyższym stopniu podium musieliśmy pokonać Sowietki. To był koszykarski hegemon w tamtych czasach. W dodatku na tych rozgrywkach zadebiutowała 16 letnia wówczas jedna z najlepszych europejskich koszykarek wszechczasów Uljana Semjonowa. Nie było mocnych na Rosjanki. Zespół ZSRR nie pozostawił cienia wątpliwości kto rządzi w baskecie na starym kontynencie. Polegliśmy sromotnie 55:92. Niemniej Polski zdobyły brąz. To był trzeci medal w historii naszych startów na czempionacie. W 1938 r. także zajęliśmy najniższy stopień podium a w 1958 r. panie zdobyły złoto.

Wojtal wystąpiła jeszcze na dwóch turniejach, ale nie udało się na nich wywalczyć trofeów. Mimo to spotkał ją bardzo przyjemny zaszczyt. W 1972 r. została powołana do reprezentacji Europy na mecz gwiazd z okazji 40-lecia Międzynarodowej Federacji Koszykówki. W tym samym roku zakończyła występy w koszulce z orzełkiem na piersi.

REKLAMA

Życie po sporcie

Jeszcze w trakcie swojej wybitnej kariery ukończyła filologię rosyjską w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie. Jednak nigdy w wyuczonym zawodzie nie pracowała. Od czasu kiedy przeszła do belgijskiego Alst mieszka w tym kraju. Tam też wyszła za mąż. Od tamtego momentu przyjęła nazwisko Barrez. Do Polski nie wróciła.

Źródła: dziennikpolski24.pl, historiawisły.pl,

AK