"Talibowie znad Wisły". Tusk znów zaatakował polski rząd

- Czas najwyższy, aby ci talibowie znad Wisły zostawili prawa kobiet, prawa dzieci, prawa polskiej rodziny do szczęścia, bezpieczeństwa, zdrowia - mówił na konferencji prasowej Donald Tusk, ogłaszając zbieranie podpisów pod projektem ustawy o finansowaniu in vitro. Kilka dni wcześniej lider PO mówił o "zjednoczeniu i solidarności".

2022-11-18, 19:20

"Talibowie znad Wisły". Tusk znów zaatakował polski rząd

"W sytuacji zagrożenia, niezależnie od wewnętrznych sporów i różnic, wszyscy musimy być zjednoczeni i solidarni. W tej trudnej chwili będziemy razem" - pisał we wtorek przewodniczący PO, po tym, jak w lubelskiej miejscowości Przewodów doszło do wybuchu rakiety.

Tymczasem w piątek podczas konferencji w jednym z warszawskich żłobków ponownie zaatakował rząd. Mówił między innymi o "tragicznym stanie" demografii w Polsce. - Żyjemy w państwie, które jest rządzone przez mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet. To niestety bardzo trafnie oddaje całą strategię polityczną PiS wobec polskich kobiet, ale też wobec polskich rodzin, dzieci, ojców - powiedział Donald Tusk.

Porównanie do talibów

Jego zdaniem obecna władza funduje jedynie "przymus, kontrolę, pogardę, czasami przemoc wobec polskich kobiet".

- Czas najwyższy, aby ci talibowie znad Wisły zostawili prawa kobiet, prawa dzieci, prawa polskiej rodziny do szczęścia, bezpieczeństwa, zdrowia. Naprawdę nie mają żadnych kompetencji. Wydaje mi się, że nie mają też żadnych kwalifikacji moralnych w tej chwili, żeby zajmować się sprawami kobiet, polskiej rodziny, polskich dzieci - powiedział.

REKLAMA

Portal tvp.info wskazał, że przewodniczący PO porównał przy tym władze PiS do islamskich fundamentalistów religijnych. "Warto odnotować, jak w rzeczywistości wyglądają realia w państwie rządzonym przez talibów: ucinanie kończyn, publiczne egzekucje, kamienowania i zakaz wychodzenia kobiet z domu bez mężczyzn – to tylko wycinek z obecnego Afganistanu" - czytamy.

Przypomniano ponadto, że Donald Tusk stosunkowo niedawno, mówiąc o macierzyństwie i urodzeniu dziecka, przekonywał: "demograficznie fajna rzecz, ale dla kobiety to często udręka na najbliższe 20 lat życia".

Czytaj także:

tvp.info/pkur/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej