"Spaliliśmy ją w kominku". Wulgarne wypowiedzi o podręczniku do historii na łamach "Gazety Wyborczej"

Od samej publikacji książki "Historia i teraźniejszość" trwa nagonka środowisk liberalno-lewicowych na podręcznik autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Temat nie milknie też teraz - kilka miesięcy od początku roku szkolnego "Gazeta Wyborcza" oddaje głos licealistom. Przywoływane są wulgarne opinie mówiące o m.in. o symbolicznym paleniu książki.

2022-12-13, 12:56

"Spaliliśmy ją w kominku". Wulgarne wypowiedzi o podręczniku do historii na łamach "Gazety Wyborczej"
Prof. Roszkowski: HiT chyba najbardziej nie podoba się tym, którzy w historii najnowszej mają najwięcej do ukrycia. Foto: Forum/Jacek Szydlowski

Jako pierwszej głos oddano 16-letniej licealistce z podwarszawskiego Wyszkowa. Sama przyznaje, że podręcznik prof. Wojciecha Roszkowskiego jedynie "przeglądała", ale książkę przeczytali za to jej rodzice, którzy "jeżdżą do Warszawy na każdy protest".

"To oni interweniowali u dyrekcji mojej szkoły, żeby nie było tego podręcznika. No i nie ma. Dyrektorka powiedziała, że podobno nawet nie planowała go wprowadzać, ale oni są przeczuleni. Nienawidzą PiS-u" – mówi.

Spalili książkę

Opowiada, że z rodzicami symbolicznie spalili książkę w kominku. Sama niechętnie komentuje wydarzenia polityczne, bo "wystarczy, że w domu cały czas mówi się o polityce".

"W tej książce Roszkowskiego są wdrukowane kody QR i na pierwszych stronach link do YouTube’a z przemową JPII. A JPII to przecież beka sama w sobie" – twierdzi jedna z licealistek.

REKLAMA

"***** HiT"

Kamil, licealista z Wyszkowa, ma dość szkoły, w której "nauczyciele ich gnoją". "Mówią, że przeszkadzamy w lekcjach, ale to jest oko za oko. Jesteśmy klasą sportową. No ale, k***a, trochę zrozumienia" – twierdzi 16-latek. Na zeszycie ma napisane "***** HiT".

16-letni Rafał, uczeń kieleckiego technikum, przyznaje, że nie rozumie "o co chodzi z tym HiT-em", bo na lekcjach gra na telefonie, poza tym – nie interesuje go, co dzieje się na świecie ani w kraju.

"Łatwo było zmienić na SHiT"

Martyna, 15-letnia licealistka z Białegostoku, mówi o nowym przedmiocie tak: "Na początku była beka. W klasie śmialiśmy się, że najlepsze w tym wszystkim jest to, że ten przedmiot nazywa się HiT. Łatwo było zmienić na SHiT". Na temat podręcznika prof. Roszkowskiego niewiele ma do powiedzenia, bo jej klasa... korzysta z innej książki.

Czytaj także:

pg,tvp.info,kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej