Putin przyleciał do Mińska. Tesławski: to demonstracja na kilku polach
- Władimir Putin ostatnio rzadko wybierał się gdziekolwiek, ale do Mińska nie jeździł od bardzo dawna - mówił w Polskim Radiu 24 Bartosz Tesławski, red. naczelny "NaWschodzie.eu".
2022-12-19, 18:45
Władimir Putin przybył w poniedziałek (19.12) do Mińska na rozmowy z Aleksandrem Łukaszenką o "środkach bezpieczeństwa i środkach reagowania". Białoruski dyktator przywitał swojego rosyjskiego odpowiednika już na lotnisku. Drogę Putina na Białoruś "osłaniały" trzy samoloty. Gość PR24 mówił o tym, czy Białoruś jest w stanie militarnie przystąpić do wojny?
"15, 20 tys. żołnierzy"
- Potencjał wojskowy Białorusi jakiś jest, ale nie jest on duży, a eksperci wojskowi szacują, iż Mińsk ma około piętnastu, dwudziestu tysięcy żołnierzy, którzy mogliby stanowić realną siłę w konflikcie z Ukrainą. To jednak kilkukrotnie mniej żołnierzy niż sama Ukraina zaangażowała w operację na kierunku chersońskim, choć teraz te jednostki przebazowują się - wyjaśnił Bartosz Tesławski.
Dodał, że jeśli nawet białoruscy żołnierze dołączyłyby do wojny, to nie wydaje się, że byliby w stanie zmienić bieg wojny. Publicysta podkreślił, że też nie do końca o to może chodzić Władimirowi Putinowi, który przyleciał na Białoruś. - Raczej nie chodzi też o wzmacnianie tą wizytą pozycji Aleksandra Łukaszenki, raczej chodzi o zademonstrowanie na kilku polach, że Białoruś i Rosja mają ze sobą specjalne relacje - powiedział gość PR24.
Posłuchaj
***
Audycja: "Świata pogląd"
REKLAMA
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Bartosz Tesławski (red. naczelny "NaWschodzie.eu")
Data emisji: 19.12.2022
Godzina: 16:49
REKLAMA
Polecane
REKLAMA