United Cup: kosmiczne zagranie Igi Świątek. Hurkacz złapał się za głowę [WIDEO]

W sobotę Świątek wygrała z Julią Putincewą 6:1, 6:3, a Daniel Michalski przegrał z Timofiejem Skatowem 6:7 (7-9), 2:6. Niedziela zaczęła się od zwycięstwa Hurkacza nad Aleksandrem Bublikiem 7:6 (10-8), 4:6, 6:3, a następnie Magda Linette pokonała Kułambajewą 6:2, 6:1.

Po wygranej Linette było już jasne, że Polska pokona Kazachstan. Rywale nie mając już szans na zwycięstwo zdecydowali się na zmianę w parze mikstowej. Sklasyfikowany w dziesiątej setce rankingu ATP Łomakin zastąpił Bublika.

Świątek i Hurkacz potrzebowali nieco ponad godzinę, aby odnieść zwycięstwo.

Ozdobą meczu było zagranie Igi Świątek, która zdobyła punkt po długiej wymianie uderzeniem obok siatki. Hubert Hurkacz nie brał udziału w tej wymianie, a po jej zakończeniu złapał się za głowę.

Po meczu zaczepiła gwiazdę kortów – Rogera Federera. Tenisistka udostępniła nagranie ze swojego spektakularnego uderzenia i z uśmiechem zwróciła się do mistrza: Roger Federer akceptuje? "To było szalone" – podsumował Szwajcar.

Wcześniej w "polskiej" grupie Szwajcaria pokonała Kazachstan 5:0. Biało-Czerwoni z Helwetami zmierzą się 2 i 3 stycznia.

Turniej rozgrywany jest w trzech miastach: Perth, Brisbane i Sydney. W pierwszej edycji United Cup bierze udział 18 reprezentacji. Podzielono je na sześć grup, po dwie w każdym w mieście.

REKLAMA

***

4 stycznia zwycięzcy grup w każdym mieście zagrają ze sobą o awans do półfinału. W półfinale wystąpi też jeden z trzech pokonanych zwycięzców grup, który miał najlepszy bilans w fazie grupowej.

Polska jest w grupie B w Brisbane, gdzie rywalizuje jeszcze grupa E (Brazylia, Włochy i Norwegia).

Półfinały zaplanowano na 6 i 7 stycznia, a finał na 8 stycznia. Spotkania na tym etapie rozegrane zostaną w Sydney.

Czytaj także:

• Iga Świątek z wielkim wyróżnieniem. Polka najlepszą zawodniczką roku w plebiscycie WTA
• United Cup 2023. Agnieszka Radwańska kapitanem reprezentacji Polski
• Rok 2022, narodziny wielkiej gwiazdy. Iga Świątek dominatorka, liderka, rekordzistka [KOMENTARZ]

REKLAMA

/red