"Rosja chce podzielić Polaków, musimy być czujni". Marcin Przydacz podał przykłady działań Kremla

Marcin Przydacz w opublikowanej rozmowie z gazetą podkreślił, że trudna sytuacja gospodarcza i energetyczna Mołdawii może być wykorzystywana przez różnego rodzaju środowiska polityczne, by zdyskredytować obecnie funkcjonujący tam rząd i prezydent Maię Sandu.

Zaznaczył, że prezydent Andrzej Duda ostatnio spotkał się z Sandu w Belwederze i jest z nią w stałym kontakcie telefonicznym, a Polska w ostatnich latach wspierała Mołdawię m.in. w kwestiach energetycznych. 

Cel Rosji? "Podział polskiego społeczeństwa"

"Razem z naszymi partnerami obserwujemy sytuację w tym kraju, musimy być gotowi na kolejne prowokacje" - wskazał Przydacz. Zaznaczył, że choć Polska jest bezpieczna, to należy być świadomym możliwych działań hybrydowych ze strony Rosji i pamiętać o tym, że jeśli będą one kontynuowane, to jednym z ich głównych celów będzie mocny podział polskiego społeczeństwa.

- Pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę towarzyszy bezprecedensowy wzrost generowanej przez Kreml dezinformacji; rok od rosyjskiej agresji, kremlowska machina propagandowa nie przestaje produkować kłamstw - podkreślił z kolei w niedawnym komunikacie rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

Zauważył, że rosyjska propaganda jest "nie mniej cyniczna niż rosyjskie praktyki stosowane na polu walki". - Gloryfikowanie wojny, zniekształcanie rzeczywistości, zrzucanie winy na Ukrainę, NATO czy kolektywny Zachód - to tylko kilka przykładów jak Rosja próbuje odwrócić uwagę od zbrodni popełnianych przez jej wojska na Ukrainie.

• Francja narażona na rosyjską propagandę. Tamtejszy publicysta podaje przykłady
• Ambasador RP w Moskwie: propaganda pracuje nad tym, aby przekonać Rosjan o słuszności decyzji władzy
• Narracja ws. wojny na Ukrainie. Chiny wydają miliardy na prorosyjską dezinformację

Zobacz: Radosław Fogiel, szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, w Programie 1 Polskiego Radia

PAP

asp