"Putin to zbrodniarz wojenny, którego trzeba ukarać". DeSantis precyzuje wypowiedź o wojnie na Ukrainie

Ukraina ma pełne prawo do swojego terytorium, a Putin jest zbrodniarzem wojennym, który powinien zostać rozliczony - powiedział gubernator Florydy i prawdopodobny rywal Donalda Trumpa w republikańskich prawyborach prezydenckich Ron DeSantis. Jednocześnie podtrzymał opinie wygłoszone w wywiadzie dla Fox News, że USA nie mają interesu bardziej angażować się w pomoc Ukrainie.

2023-03-23, 07:06

"Putin to zbrodniarz wojenny, którego trzeba ukarać". DeSantis precyzuje wypowiedź o wojnie na Ukrainie
Ron DeSantis przekonywał w wywiadzie, że Rosja jest niegroźna dla USA bo to "Stacja benzynowa z kupą broni atomowej". Foto: Hunter Crenian/ Shutterstock

Jak napisał Morgan, brytyjski prawicowy publicysta na łamach "New York Post", DeSantis w rozmowie z nim skorygował swoje kontrowersyjne słowa w wypowiedzi dla Fox News, kiedy określił wojnę na Ukrainie mianem "sporu terytorialnego", w który Ameryka nie ma interesu się angażować.

Polityk uznawany za głównego rywala Donalda Trumpa w rywalizacji o nominację Partii Republikańskiej w wyborach 2024 r. przyznał, że "mógł jaśniej się wyrazić", ale też, że jego wypowiedź została błędnie przedstawiona.

- Oczywiście, Rosja przeprowadziła inwazję - to było złe. Najechała też Krym i wzięła go w 2014 - to było złe - oświadczył. Jednocześnie dodał, że odnosił się do tego, że obecnie walki trwają "we wschodnim regionie granicznym Donbasie, a później na Krymie" i że Rosja "kiedyś to miała", a w regionie mieszka wielu etnicznych Rosjan. Zaznaczył jednak, że Ukraina ma pełne prawo do swojego terytorium.

"Stacja benzynowa z kupą broni atomowej"

Republikanin stwierdził też, że Putin jest zbrodniarzem wojennym i powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

REKLAMA

»ROSYJSKA AGRESJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny w PolskieRadio24.pl«

DeSantis podtrzymał przy tym swoje słowa, że w interesie Stanów Zjednoczonych nie jest większe angażowanie się w konflikt i eskalacja pomocy Ukrainie. Jak wyjaśnił, Rosja pokazała, że jest "stacją benzynową z kupą broni atomowej" i nie jest w stanie konwencjonalnie zagrozić Stanom Zjednoczonym i zrealizować ambicji Putina.

Polityk skorygował swoje słowa po tym, jak jego wcześniejsza wypowiedź dla Fox News wywołała krytykę ze strony znacznej liczby kongresmenów i senatorów jego własnej partii.


Posłuchaj

Wypowiedź Rona DeSantisa padła w audycji publicysty FoxNews Tuckera Carlsona - relacja Marka Wałkuskiego (IAR) 1:01
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Dwóch kandydatów do partyjnej nominacji

Opublikowany w środę sondaż Monmouth University wskazuje, że gubernator Florydy stale traci poparcie wśród wyborców prawicy na rzecz Donalda Trumpa. Według badania, były prezydent może liczyć na głos 41 proc. wyborców Republikanów, podczas gdy DeSantis - 27 proc. Jeszcze w grudniu DeSantis w tym samym badaniu wygrywał z Trumpem stosunkiem 39-26 proc. Reszta potencjalnych kandydatów jest daleko w tyle.

Trump w ostatnim czasie deklarował, że zakończyłby wojnę w jeden dzień, sugerując w jednym z wywiadów, że oddałby Rosji część terytorium Ukrainy. Stwierdził też w opublikowanym niedawno wideo, że największym zagrożeniem dla USA i zachodniej cywilizacji nie jest Rosja, lecz "globaliści", którzy "marnotrawią całą siłę, krew i zasoby Ameryki, uganiając się za zagranicznymi potworami".

Czytaj także:

PAP, IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej