Włochy: Silvio Berlusconi nie chce przeszkadzać Kadafiemu
We Włoszech rośnie zaniepokojenie sytuacją w Libii. Opozycja domaga się od Silvio Berlusconiego, by powstrzymał swego "przyjaciela" Muammara Kadafiego przed dalszymi represjami.
2011-02-19, 18:19
Posłuchaj
Włoski premier, jako jedyny przywódca krajów zachodnich, utrzymywał bliską przyjaźń z libijskim przywódcą. Od lat wszystkie kolejne włoskie rządy hołubiły libijskiego dyktatora w imię własnych interesów - przypomniał na zjeździe swojej partii lider radykałów Marco Pannella. Szczególnie Silvio Berlusconi doprowadził do tego, że Kadafi uchodził za swego rodzaju króla całej Afryki - powiedział włoski polityk. Berlusconi obnosił się ze swą przyjaźnią z libijskim dyktatorem, dlatego to on powinien go teraz powstrzymać przed represjonowaniem opozycjonistów - uważa rzecznik partii Przyszłość i wolność Benedetto Della Vedova.
Tymczasem Silvio Berlusconi na pytanie, czy podjął jakieś kroki w związku z wydarzeniami w Libii oświadczył, że sytuacja w tym kraju jest zmienna i nie chce w tej chwili nikomu przeszkadzać. Wypowiedź tę natychmiast skrytykowała opozycja.
IAR/to
REKLAMA