"Świadczą o błędnej ocenie rzeczywistości". Wiceszef MSZ o słowach prezydenta Macrona dot. USA

- Trudno powiedzieć, skąd wynikają ostatnie słowa prezydenta Francji Emmanuela Macrona o Europie i USA, ponieważ świadczą one o błędnej ocenie rzeczywistości. Europa musi być jak najsilniejsza, ale nie powinna się stawiać w żadnym razie w opozycji do USA - powiedział wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

2023-04-13, 07:42

"Świadczą o błędnej ocenie rzeczywistości". Wiceszef MSZ o słowach prezydenta Macrona dot. USA
Wiceszef MSZ o słowach prezydenta Macrona: świadczą o błędnej ocenie rzeczywistości. Foto: PAP/STEPHANIE LECOCQ

Prezydenta Francji Emmanuel Macron po trzydniowej wizycie w Chinach powiedział, że Europa nie jest zainteresowana eskalacją kryzysu wokół Tajwanu i powinna realizować własną strategię w stosunkach z wyspą, niezależną zarówno od USA, jak i Chin. W wywiadzie dla portalu "Politico" mówił, że Europa musi się oprzeć presji, by stać się "naśladowcą Ameryki", i domagał się "strategicznej autonomii Europy".

Do tych wypowiedzi Macrona odniósł się wiceszef polskiej dyplomacji. - Skąd te słowa wynikają, to trudno powiedzieć, dlatego że one świadczą o błędnej ocenie rzeczywistości - ocenił Jabłoński.

- O ile to prawda, że Europa musi być zdolna do samodzielnej obrony, musi być jak najsilniejsza i powinna mieć takie ambicje, o tyle nie powinna się stawiać w żadnym razie w opozycji do USA ani nawet silić się na jakąś wymuszoną neutralność - powiedział Jabłoński.

Podkreślił, że Stany Zjednoczone od dekad są sojusznikiem Europy. - Wspierały Europę przez cały XX wiek, gwarantując u nas stabilność i pokój, przynajmniej w dużej części naszego kontynentu - powiedział wiceszef MSZ.

REKLAMA

Dodał, że stosunki transatlantyckie m.in. w ramach NATO "to podstawa, bez której trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie w bezpiecznym systemie międzynarodowym".

Strategiczna autonomia

Wiceszef MSZ zaznaczył, że Polska popiera wszystkie działania, które wzmacniają Europę i jej poszczególne państwa.

- Polska od dawna mówiła, że państwa europejskie powinny więcej wydawać na obronność, na przykład że powinniśmy być silniejsi - i indywidualnie jako poszczególne państwa, i jako kontynent. Nie ma w tym absolutnie nic złego, natomiast intencją tych działań nie powinno być stawianie się w kontrze do Stanów Zjednoczonych, tylko raczej wchodzenie na ten sam poziom, bycie równoważnym sojusznikiem - powiedział Jabłoński.

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel powiedział we wtorek w wywiadzie dla francuskiej telewizji, że europejscy przywódcy coraz bardziej sympatyzują z opinią prezydenta Francji, by uzyskać "strategiczną autonomię" względem Stanów Zjednoczonych.

REKLAMA

Czytaj także:

PAP,pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej