Wizyta Macrona w Chinach. Francuski ekspert: wizerunkowa porażka na scenie dyplomatycznej
- Prezydent Macron podczas swojej wizyty w Państwie Środka za bardzo krytykował USA, nie krytykując Chin. W jego wypowiedziach zabrakło równowagi - ocenił szef Centrum ds. Azji we Francuskim Instytucie Spraw Międzynarodowych (IFRI) Marc Julienne.
2023-04-16, 10:04
Ekspert podkreślił, że w kwestii Ukrainy, która "miała być kluczowym tematem wizyty prezydenta Francji, Macron nie uzyskał nic".
- Uważam, że można i należy krytykować ekspansywną politykę USA, ale to Chiny od ponad trzech lat demonstrują swoją siłę militarną w regionie Tajwanu, a nie USA. Zatem faktem jest, że to Chiny stanowią realne zagrożenie militarne - powiedział Julienne.
Zwrócił też uwagę, że krytykując USA, prezydent Francji odwrócił rolę obu państw w regionie. - Musimy być równie szczerzy, a nawet surowi wobec Pekinu w zakresie np. praw człowieka. Nie należy zamiatać pod dywan nieporozumień - zaznaczył.
Badacz dodał, że wizyta Macrona w Chinach była "kosztowną wizerunkowo porażką na scenie dyplomatycznej".
REKLAMA
"Przedstawiciel handlowy francuskich firm"
Ekspert kontynuował: - Francja jest wiodącą siłą w Europie, stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, jak podkreśla prezydent Macron, nie może zatem pozostawać głucha i niema w obliczu kwestii bezpieczeństwa regionu, a stabilność w Cieśninie Tajwańskiej jest kluczowa dla handlu światowego - ocenił.
Zaznaczył, że Pałac Elizejski poinformował, iż kwestia ta nie była poruszana podczas rozmów, co jest "dość zaskakujące" i "jeśli jutro nie będziemy już mogli podróżować przez cieśninę, będzie to miało bezpośredni wpływ na Francję i Europę".
Pytany o to, co Macron uzyskał podczas wizyty w Chinach poza kilkoma podpisanymi kontraktami przez francuskie firmy, Julienne odpowiedział, że "podpisywanie kontraktów jest opłacalne dla francuskich firm", ale "Macron pominął bardzo poważny temat, który niepokoi Francję i Europę, mianowicie - deficyt handlowy z Chinami".
- Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przypomniała natomiast nierówny dostęp do chińskiego rynku ze względu na protekcjonizm. Nie ma wzajemności w handlu i we wzajemnych inwestycjach - powiedział ekspert.
REKLAMA
Analityk IFRI dodał, że ze swojej strony francuska głowa państwa pozostała na stanowisku przedstawiciela handlowego francuskich firm w celu promowania więzi gospodarczych. - To strategiczny błąd - ocenił.
"Zagrożenie militarne, gospodarcze i geopolityczne"
Zdaniem eksperta Chiny stanowią zagrożenie militarne, gospodarcze i geopolityczne. Zwrócił uwagę, że wzmacniają się militarnie w regionie od co najmniej trzech lat, a władze Państwa Środka planują zamknięcie przestrzeni powietrznej na północ od Tajwanu w dniach 16-18 kwietnia.
- Chiny prowadziły już ćwiczenia wojskowe koło wyspy, co może w przyszłości prowadzić do eskalacji militarnej - podsumował Marc Julienne.
"Nieswoje kryzysy"
Prezydent Francji w drodze powrotnej z zeszłotygodniowej wizyty w Chinach powiedział dziennikarzom, że Europa musi się oprzeć presji, by stać się "naśladowcą Ameryki". Odnosząc się do napięć między ChRL i Tajwanem, zaznaczył, że dla Europy "wielkim ryzykiem" jest wikłanie się w "nieswoje kryzysy", co uniemożliwiłoby budowanie europejskiej autonomii strategicznej.
REKLAMA
- Nie chcemy popadać w logikę "blok kontra blok" - mówił francuski przywódca.
Macron, który w czasie wizyty w Chinach spędził około sześciu godzin z przywódcą ChRL Xi Jinpingiem, dyskutował z dziennikarzami o swojej ulubionej teorii "strategicznej autonomii" Europy, w której Francja odgrywałaby rolę przewodnią.
Wypowiedzi Macrona zostały bardzo ciepło przyjęte przez Pekin. Według rządowego dziennika "Global Times" sygnalizują one, że "strategia USA dążąca do wciągnięcia Europy w plan powstrzymywania Chin zabrnęła w ślepią uliczkę".
Z kolei w USA republikańscy politycy ostro skrytykowali wypowiedzi Macrona dotyczące europejskiej polityki wobec Chin. Mike Gallagher, przewodniczący komisji Izby Reprezentantów ds. Komunistycznej Partii Chin, nazwał je "żenującymi, haniebnymi i naiwnymi geopolitycznie".
REKLAMA
- "Francja za ukaraniem każdej rosyjskiej zbrodni". Pałac Elizejski po rozmowie Macron-Zełenski
- "Macron zaaprobował politykę chińską wobec Tajwanu". Prof. Grosse o relacjach Paryż - Pekin
- Partia Scholza broni Macrona. "Ma rację, musimy uważać, by nie stać się stroną w konflikcie"
PAP/łl
REKLAMA