Co dalej z F-16 dla Ukrainy? Wystosowano list do prezydenta USA
14 amerykańskich kongresmenów, Demokratów i Republikanów, wystosowało list prezydenta USA Joe Bidena z wnioskiem o natychmiastowe przekazanie Ukrainie myśliwców F-16 - poinformowała w czwartek agencja Ukrinform.
2023-05-18, 17:00
"Wstępne wahania krajów sojuszniczych dotyczące tego, czy dostarczyć Ukrainie czołgi, dowiodły, iż przykład Stanów Zjednoczonych ma fundamentalne znaczenie w kwestii militarnego wsparcia dla Kijowa" - napisali parlamentarzyści w liście zainicjowanym przez demokratycznego kongresmena Jareda Goldena.
Będą F-16 dla Ukrainy?
Sygnatariusze pisma podkreślili, że dostawy maszyn F-16 są niezmiernie ważne dla Ukrainy i skutecznego rozwiązania rosyjsko-ukraińskiej wojny na uczciwych warunkach - podał Ukrinform. Agencja przypomniała, że informowała już wcześniej, iż przedstawiciele Pentagonu poinformowali, że nie przeciwstawialiby się przekazaniu myśliwców F-16 Ukrainie przez kraje trzecie.
W nocy ze środy na czwartek "New York Times" ujawnił, że Stany Zjednoczone nie tylko nie zgadzają się na przekazanie Ukrainie samolotów wielozadaniowych F-16, ale także sprzeciwiają się szkoleniom ukraińskich pilotów w obsłudze tych maszyn, które mogłyby być realizowane na F-16 należących do europejskich państw NATO.
"Kilka krajów Europy rozważa przekazanie Ukrainie swoich samolotów F-16, ale takie transakcje musiałby wcześniej zatwierdzić Waszyngton. Władze USA, przynajmniej na razie, nie chcą się na to zgodzić. W ocenie Amerykanów F-16 to drogi i bardzo zaawansowany pod względem technologicznym sprzęt, wymagający długotrwałego szkolenia. Ponadto istnieje ryzyko, że amerykańskie maszyny dostarczone Ukrainie mogłyby zostać przejęte przez Rosjan, a tego Waszyngton chciałby uniknąć" - przekazał nowojorski dziennik, powołując się na własne źródła we władzach USA i Ukrainy.
REKLAMA
- "Nie ma porozumienia". Holenderski rząd o zakupie myśliwców F-16 dla Ukrainy
- F-16 dla Ukrainy. Minister obrony Niemiec: nie możemy wesprzeć tej inicjatywy
Radosław Fogiel w "Salonie politycznym Trójki"
PAP/nt
REKLAMA