Śledztwo ws. finansowania Szkockiej Partii Narodowej. Była szefowa rządu opuściła areszt

Była szefowa szkockiego rządu opuściła areszt. Nicola Sturgeon została przesłuchana. Nie usłyszała zarzutów. Przynajmniej na razie, bo policja podkreśla, że trwa dochodzenie. O szczegółach korespondent Polskiego Radia - Adam Dąbrowski.

2023-06-11, 19:41

Śledztwo ws. finansowania Szkockiej Partii Narodowej. Była szefowa rządu opuściła areszt
Nicola Sturgeon została przesłuchana i opuściła areszt. Foto: PAP/Kirsty O'Connor

Detektywi przesłuchali Nicolę Sturgeon w sprawie rzekomych nieprawidłowości finansowych w Szkockiej Partii Narodowej.

Lakoniczny komunikat policji opisuje polityczną bombę. "Pięćdziesięciodwuletnia kobieta została dziś aresztowana jako podejrzana w związku z trwającym dochodzeniem dotyczącym finansowania Szkockiej Partii Narodowej" - czytamy. Ta kobieta to Nicola Sturgeon - do niedawna pierwsza minister Szkocji i szefowa ugrupowania, które od ponad dekady dominowało w szkockiej polityce.

Chodzi o ponad 660 tysięcy funtów

Od 2021 roku policja bada, czy Szkocka Partia Narodowa nie złamała prawa, wydając pieniądze przeznaczone na prowadzenie kampanii w sprawie szkockiej niepodległości na zupełnie inne cele. Chodzić ma o ponad 660 tysięcy funtów.

W lutym Nicola Sturgeon zaskoczyła wszystkich ogłaszając, że odchodzi ze stanowiska pierwszej minister. Mówiła, że powodem są przede wszystkim sprawy osobiste. W kwietniu do aresztu trafił mąż Nicoli Sturgeon i długoletni dyrektor wykonawczy partii. Zatrzymano też skarbnika ugrupowania. Obaj zostali wypuszczeni bez zarzutów. Ale sprawa jest otwarta: śledztwo trwa.

REKLAMA

Partia rządząca cały czas podkreśla, że będzie w stu procentach współpracować ze śledczymi. Ale część jej polityków i działaczy ma zastrzeżenia co do sposobu, w jaki policjanci prowadzą śledztwo. Przekonują na przykład, że Police Scotland niepotrzebnie i w sposób demonstracyjny zorganizowała przeszukania w domu byłej pierwszej minister. Policja zdecydowanie odpiera te zarzuty.

Czytaj więcej:

IAR/Adam Dąbrowski/Londyn/nt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej