El. Euro 2024: kompromitacja Biało-Czerwonych w Kiszyniowie. Jan Urban: zadecydował "mental"

- Trudno wytłumaczyć wtorkową wyjazdową porażkę polskich piłkarzy z Mołdawią 2:3 w eliminacjach mistrzostw Europy - przyznał trener Górnika Zabrze Jan Urban. - Moim zdaniem zadecydował "mental" - powiedział były reprezentant Polski.

2023-06-21, 16:35

El. Euro 2024: kompromitacja Biało-Czerwonych w Kiszyniowie. Jan Urban: zadecydował "mental"
Reprezentacja Polski przegrała w Kiszyniowie z Mołdawią 2:3. Foto: PAP/Piotr Nowak

Kompromitacja w Kiszyniowie, co z awansem? "Nie ma żartów"

- Słyszałem, że byli tacy, którzy przy stanie 2:0 dla Polski odpuścili dalsze oglądanie, a rano dowiedzieli się o przegranej. Trudno to wyjaśnić komuś, kto widział tylko pierwszą połowę - dodał Urban.

Jego zdaniem zabrakło ze strony Biało-Czerwonych reakcji po golu zdobytym przez rywali.

- Gdybyśmy strzelili trzecią bramkę, z Mołdawian znów zeszłoby powietrze. Tak się nie stało. Prowadziliśmy 2:0 z teoretycznie i praktycznie zdecydowanie słabszym zespołem. Kontrolowaliśmy przebieg pierwszej połowy, wydawało się, że nic złego nie może się wydarzyć. I okazało się, jak trudno się jest przestawić, kiedy ten słabszy dostanie impuls i od razu idzie na nim do przodu. Nie byliśmy potem w stanie odwrócić sytuacji pod względem mentalnym - ocenił były gracz m.in. hiszpańskiej Osasuny Pampeluna.

Przyznał, że porażka bardzo skomplikowała kwestię awansu Polaków do ME.

REKLAMA

- Sytuacja w tabeli stała się taka, że nie ma żartów. A nie będzie łatwo wygrać wszystkie pozostałe mecze grupowe - zaznaczył.

Biało-Czerwoni sprowadzeni do parteru. "Trudno to wyjaśnić"

Podkreślił, że wtorkowe spotkanie potwierdziło, iż - zgodnie z obiegową opinią - futbol uczy pokory.

- Potrzebny jest szacunek dla rywala, bo może się przytrafić przykra niespodzianka. Nikogo nie można lekceważyć. "Na chodzonego" nie wygrasz, każdy potrafi biegać, przeszkadzać - wyjaśnił.

Przywołał przykład Górnika z końcówki minionego sezonu Ekstraklasy.

REKLAMA

- Mieliśmy fantastyczną passę sześciu wygranych, W ostatniej kolejce graliśmy ze zdegradowaną już Miedzią Legnica i skończyło się remisem (0:0). Ktoś by powiedział, że byliśmy już na wakacjach. Być może, ale nie miało to znaczenia dla układu tabeli - stwierdził.

Zauważył, że nie można nigdy przed meczem dopisywać sobie trzech punktów, ani zakładać awansu z danej grupy

- Takie rzeczy, jak we wtorek, się zdarzają. Trudno to wyjaśnić, bo - z drugiej strony - kilka dni wcześniej wygraliśmy z Niemcami. Po niezłym meczu, choć granym inaczej. Bo to rywale kontrolowali grę. Wydawało się, że w Mołdawii będziemy musieli uważać wyłącznie na kontry. No i nieźle nas skontrowali - zakończył 57-krotny reprezentant Polski.

>>> Więcej o Euro 2024 <<< 

REKLAMA

Eliminacje Euro 2024
Czytaj także:

JK/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej