Bunt Prigożina. Szef BBN: monitorujemy sytuację i traktujemy ją jako wewnętrzną sprawę Rosji
Polskie siły zbrojne są w stałej gotowości od lutego 2022 r., jej poziom nie został zmieniony w reakcji na ostatnie wydarzenia. Monitorujemy sytuację wraz z sojusznikami i traktujemy to jako wewnętrzną sprawę Rosji - napisał w mediach społecznościowych szef BBN Jacek Siewiera.
2023-06-24, 14:47
W piątek lider współpracującej z rosyjskimi wojskami w inwazji na Ukrainę najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn przekazał, że oddziały regularnej rosyjskiej armii zaatakowały obóz najemników, co skutkowało licznymi ofiarami śmiertelnymi. Oznajmił, że zamierza "przywrócić sprawiedliwość" w siłach zbrojnych i wezwał, by nie okazywać mu sprzeciwu.
W sobotę w godzinach porannych przywódca najemników poinformował, że znajduje się w kwaterze Południowego Okręgu Wojskowego w Rostowie nad Donem i oczekuje tam na przybycie ministra obrony Siergieja Szojgu oraz szefa sztabu generalnego Walerija Gierasimowa. Zagroził, że w przeciwnym razie wagnerowcy "pójdą na Moskwę". Jak podała agencja Reutera, wagnerowcy przejęli również kontrolę nad obiektami wojskowymi w Woroneżu.
W sobotę po południu do sprawy odniósł się w anglojęzycznym wpisie na Twitterze szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. "Polskie siły zbrojne są w stałej gotowości od lutego 2022, jej poziom nie został zmieniony w reakcji na ostatnie wydarzenia. Monitorujemy sytuację wraz z sojusznikami i traktujemy o jako wewnętrzną sprawę Rosji - podkreślił.
Reakcja polskich służb
REKLAMA
Prezydent Andrzej Duda poinformował, że w związku z sytuacją w Rosji odbył dziś rano konsultacje z premierem Mateuszem Morawieckim i MON, a także z Sojusznikami. "Przebieg wydarzeń za naszą wschodnią granicą jest na bieżąco monitorowany" - napisał na Twitterze. Rzecznik rządu Piotr Müller zapewnił, że polskie służby wraz z sojusznikami na bieżąco monitorują sytuację w Rosji. Jak napisał na Twitterze, o tej sprawie premier Mateusz Morawiecki rozmawiał dzisiaj z prezydentem Dudą.
pap/as
REKLAMA