"Po zaginięciu Anastazji rozmawiałam z jej chłopakiem, płakał". Mieszkanka Kos o poszukiwaniach 27-latki
- Była wiadomość od Michała, chłopaka Anastazji, że potrzebuje pomocy. Napisałam do niego. On do mnie zadzwonił i zaczął mówić, że bardzo by chciał, żeby ktoś mu pomógł w poszukiwaniach - wspomina w rozmowie z reporterem portalu PolskieRadio24.pl Majka Passanikolaki, która od wielu lat mieszka na Kos.
2023-06-24, 19:33
Nasza rozmówczyni opowiada, że pierwsze wzmianki o poszukiwaniach Michał, chłopak Anastazji, zamieścił na facebookowej grupie "Polacy na Kos". Tam opublikował też zdjęcie dziewczyny.
Informacja szybko rozeszła się między mieszkańcami. Wraz z mężem Grekiem prowadzi piekarnię, do której przychodzili ludzie i między innymi tam rozmawiano o tej sprawie.
Prośba o pomoc
Majka Passanikolaki skontaktowała się też z chłopakiem Anastazji. - Napisałam do niego. On do mnie zadzwonił i zaczął mówić, że bardzo by chciał, żeby ktoś mu pomógł w poszukiwaniach - opowiada. Mieszkanka Kos tłumaczy, że dopytywała o szczegóły zdarzenia. - Mówił, że nic nie wie. Podczas rozmowy popłakał się - wspomina.
Czytaj także:
- Śmierć Polki w Grecji. 32-latek z Bangladeszu ma usłyszeć zarzut zabójstwa
- 27-letnia Anastazja umierała w męczarniach. Media: jej ręce były skute kajdankami
- Mieszkańcy Kos w szoku po zabójstwie Polki. "Od kiedy pojawili się migranci, stało się zdecydowanie mniej bezpiecznie"
Paweł Kurek
REKLAMA