Broń nuklearna trafiła na Białoruś? Łukaszenka mówi o "pewnej liczbie głowic"

Aleksander Łukaszenka oświadczył podczas konferencji prasowej w Mińsku , że "pewna liczba głowic nuklearnych znajduje się już na terytorium Białorusi". Dodał, że "są one pod mocną ochroną" i powiadomił, że głowice zostały przemieszczone drogą powietrzną.

2023-07-06, 16:15

Broń nuklearna trafiła na Białoruś? Łukaszenka mówi o "pewnej liczbie głowic"
Rosyjska taktyczna broń nuklearna jest ponownie wykorzystywana propagandowo, z Zachód straszony jej użyciem.Foto: Oleg Elkov / Shutterstock

W marcu Rosja i Białoruś osiągnęły porozumienie co do rozmieszczenia od 1 lipca na Białorusi rosyjskiej taktycznej broni nuklearnej. Do tej pory wywiad ukraiński informował, że nie ma żadnych oznak rozmieszczenia tam takiej broni.

Role reżimu Łukaszenki w konflikcie z Ukrainą komplikuje dodatkowo sytuacja po wygaszeniu buntu oddziałów "Grupy Wagnera", której najemnicy mają zostać przeniesieni do obozów na Białorusi.

Nowe zdjęcia satelitarne byłej jednostki wojskowej we wsi Cel pod Osipowiczami na Białorusi potwierdzają tworzenie tam obozu polowego, być może dla rosyjskiej Grupy Wagnera; na kadrach widać obiekty podobne do namiotów - podały w piątek niezależne media białoruskie i BBC.

Możliwe prowokacje w regionie przygranicznym

Jak ocenił przedstawiciel ukraińskiego sztabu generalnego gen. Ołeksij Hromow, najemnicy rosyjskiej Grupy Wagnera, którzy mogą być przeniesieni na Białoruś, nie stanowią zagrożenia dla Sił Zbrojnych Ukrainy, ale mogą urządzać prowokacje na terytorium przygranicznym.

REKLAMA

Generał powiedział agencji Ukrinform, że ukraińskie władze nie wykluczają, że próba "zamachu stanu" w Rosji ze strony wagnerowców była dobrze zaplanowaną inscenizacją mającą na celu przemieszczenie danych sił na Białoruś.

Według niego terytorium Białorusi będzie wykorzystane do tymczasowego stacjonowania i przygotowania najemników do wykonywania zadań w Afryce. Część wagnerowców będzie wykorzystywana do szkolenia sił zbrojnych i innych struktur siłowych rosyjskich i białoruskich - przypuszcza generał.

Nie wykluczył też ich udziału w działaniach prowokacyjnych w przygranicznym terytorium z Ukrainą. Hromow powiedział, że miałoby to na celu sparaliżowanie ukraińskich wojsk.

Zobacz także:

Oddziały Grupy Wagnera pod dowództwem Jewgienija Prigożyna w sobotę 24 czerwca wszczęły pucz w południowej Rosji i rozpoczęły marsz na Moskwę. Po pertraktacjach prowadzonych za pośrednictwem prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki puczyści przerwali swoją akcję

IAR/PAP/ka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej