Ratusz świętuje urodziny PKiN. Może przy tej okazji warto przypomnieć ofiary jego fundatora - Stalina?
Ratusz zaprasza do świętowania 68. urodzin Pałacu Kultury i Nauki. Historia budowy obiektu wiąże się z ludzkimi dramatami. W trakcie wznoszenia pałacu życie straciło kilkunastu robotników. Na placu budowy zginęły również dzieci, na które spadło rusztowanie. Może zamiast celebrować urodziny pałacu, warto zadbać o upamiętnienie ludzi poległych przy jego budowie i wszystkich ofiar jego fundatora - Józefa Stalina?
2023-07-21, 16:06
Renata Kaznowska, pełniąca funkcję zastępcy prezydenta Warszawy, umieściła na Twitterze osobliwe ogłoszenie, które okrasiła zabawnymi emotikonami. W swoim poście Kaznowska poinformowała, że zbliżają się 68. urodziny Pałacu Kultury i Nauki.
Obiekt wzniesiony z inicjatywy Józefa Stalina i Wiaczesława Mołotowa nazwała z dumą najwyższym zabytkiem w Polsce. Przypomnijmy, że 2 lutego 2007 roku decyzją pełniącego obowiązki wojewódzkiego konserwatora zabytków warszawski Pałac Kultury i Nauki został wpisany do rejestru zabytków.
Symbol zniewolenia
Kaznowska nie przypomina, że przeciwko tej decyzji protestowali wtedy, obok warszawiaków, ludzie ze świata kultury, nauki i mediów. List do prezydenta RP, wyrażający sprzeciw wobec decyzji podjętej przez mazowieckiego konserwatora zabytków, podpisali m.in. Krzysztof Kąkolewski, Jan Pietrzak, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Zdaniem sygnatariuszy listu konserwator nie miał prawa podjąć takiej decyzji.
REKLAMA
Kiedyś imienia Stalina
Przywiązanie do upamiętniania sowieckiego daru, który tkwi niczym sztylet wbity w serce Warszawy, trwa już od ładnych kilku lat. Również w tym roku w związku z rocznicą ratusz przygotował dla warszawiaków rozmaite atrakcje. Będą wśród nich konkursy, gry i zabawy dla dzieci, tort, wata cukrowa, animacje.
Renata Kaznowska, oprócz tego, że jest zastępcą Rafała Trzaskowskiego, pełni w ratuszu również inne funkcje, wśród których trzeba wymienić nadzór nad zadaniami z zakresu edukacji. Skoro tak, to należałoby również przypomnieć, że gmach pałacu początkowo nosił imię Józefa Stalina - najkrwawszego z komunistycznych dyktatorów, odpowiedzialnego za wymordowanie 20 mln ludzi, z czego 11 mln zmarło przez zagłodzenie.
REKLAMA
Zapomniane ofiary
Monumentalna budowla została wzniesiona na wzór wieżowca Uniwersytetu Łomonosowa w Moskwie i była, jak to określali komunistyczni przywódcy, "darem Związku Radzieckiego dla narodu polskiego". PKiN wielu Polakom kojarzy się jednak przede wszystkim z czasami sowieckiego terroru i radzieckim panowaniem nad Polską.
Jego budowa przyczyniła się do zniszczenia pozostałości po przedwojennej zabudowie stolicy i bezprawnego zagarnięcia terenów przeznaczonych pod pałac. Po decyzjach komunistycznych władz o wywłaszczeniu z terenów przeznaczonych pod jego budowę co najmniej trzech właścicieli popełniło samobójstwo.
Choć wtedy oficjalne publikacje o tym nie wspominały, podczas wznoszenia ponad 200-metrowej konstrukcji zginęło kilkunastu radzieckich robotników. W trakcie wznoszenia pałacu życie straciło również dwoje niemowląt. Dzieci trafiły na plac budowy razem ze swoimi matkami, które przyszły, żeby przekazać jedzenie swoim mężom. Na dzieci spadło rusztowanie.
Może więc w ramach obchodów 68. urodzin pałacu pani Kaznowska zadba o upamiętnienie ludzi poległych przy jego budowie, jak również wszystkich ofiar komunistycznego reżimu w Polsce.
REKLAMA
mm
REKLAMA