Polscy żołnierze polecieli do Słowenii. Szef MON: pomogą w usuwaniu skutków powodzi

Polscy żołnierze, którzy udali się do Słowenii mają ocenić skalę potrzebnej pomocy jaką Polska może udzielić. O taką pomoc włodarze Słowenii zwróciły się do sojuszników NATO.

 - W ramach naszej solidarności sojuszniczej w ramach NATO jesteśmy gotowi, żeby takiego wsparcia udzielić - zadeklarował Mariusz Błaszczak.

 - Do Słowenii wyleciała już wojskowa grupa rekonesansowa. Żołnierze określą skalę pomocy, którą udzielimy naszym sojusznikom w walce ze skutkami katastrofalnej powodzi. Do zadań Wojska Polskiego będzie należeć m.in. budowa tymczasowego mostu i odbudowa dróg - poinformował szef MON w czwartek na Twitterze.

Skala strat

W wyniku szalejących tam powodzi zginęło co najmniej sześć osób, a w niektórych częściach kraju sytuacja dalej jest groźna. W miejscowości Gorenjska znaleziono ponad 170 zagrażających domom osuwisk, a regiony Szkofja Loki i Doliny Poljańskiej w dalszym ciągu są odcięte od świata.

Sytuacja pogodowa w Słowenii powoli się stabilizuje. W większości terenów Słowenii powódź już ustąpiła, ale nadal potrzebna jest pomoc. Trwa szacowanie strat, porządkowanie i pierwsze prace związane z odbudową zniszczonych przez powodzie budynków.

Premier Robert Golob uznał, że Słowenię uznał  za największą klęskę żywiołową w historii tego kraju, zginęło sześć osób. Trwa usuwanie szkód, w czym pomagają ratownicy i sprzęt z zagranicy, w tym z Polski. Szef rząd skalę strat spowodowanych przez powódź, która dotknęła Słowenię oszacował na kilka miliardów euro.

• Słowenia walczy ze skutkami powodzi. Kraj otrzyma 400 mln euro wsparcia od UE
• Powódź w Norwegii. Rzeka spowodowała częściowe zawalenie tamy przy elektrowni wodnej

Zobacz także: Mariusz Błaszczak szef MON 

IAR/PAP/kg