Szef MON podczas obchodów w Ossowie: mamy świadomość zagrożeń, dlatego wzmacniamy polskie wojsko
W czasie uroczystości upamiętniających zwycięstwo Polski nad armią bolszewicką w 1920 roku, które miały miejsce w Ossowie, szef MON Mariusz Błaszczak nie tylko wspominał bohaterstwo żołnierzy z tamtego czasu, ale wskazywał na zagrożenia dla naszego kraju, które ponownie rodzą się na wschodzie.
2023-08-14, 23:15
- Mamy świadomość zagrożeń. Dlatego wzmacniamy Wojsko Polskie - mówił szef MON Mariusz Błaszczak, podczas uroczystego Apelu Pamięci w Ossowie pod krzyżem pamięci ks. mjr. Ignacego Skorupki.
Apelem Poległych i salwą honorową pod krzyżem księdza majora Ignacego Skorupki w Ossowie uczczono bohaterów Bitwy Warszawskiej. 103 lata temu w bitwie zwanej "Cudem nad Wisłą" polscy żołnierze zwyciężyli w walce z bolszewikami. Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak powiedział, że zatrzymanie pochodu bolszewików na Europę wymagało od polskich żołnierzy wielkiej ofiarności i jedności narodu polskiego.
- Jak co roku w przeddzień wiktorii warszawskiej spotykamy się tu aby oddać hołd naszym przodkom, którzy powstrzymali bolszewików. Tu w Ossowie miał miejsce kluczowy moment Bitwy Warszawskiej. Wysiłek naszych przodków zdecydował o wolności całej Europy - mówił minister.
Symbol naszego zwycięstwa
- Dziękuję również młodzieży za ich patriotyczne postawy. To efekt wychowania w duchu patriotyzmu. To bardzo ważny sygnał. Budowa Muzeum Bitwy Warszawskiej w Ossowie jest symbolem naszego zwycięstwa - dodawał M. Błaszczak.
REKLAMA
Posłuchaj
- Ossów to miejsce wyjątkowe i symboliczne. Dziękuję za to, że co roku gromadzimy się tu tak licznie żeby oddać hołd naszym przodkom. Chwała bohaterom! - wyzwał szef MON.
O tym jak modernizowane jest Wojsko Polskie będzie można przekonać się we wtorek w Warszawie. O godzinie 14 na Wisłostradzie rozpocznie się defilada, w której weźmie udział ponad dwa tysiące żołnierzy, ponad 200 jednostek sprzętu bojowego oraz ponad 90 wojskowych statków powietrznych.
- "Granice Polski i Europy są atakowane." Premier Morawiecki: mamy plan jak zatrzymać nielegalną migrację
- Szef MON reaguje na wpis lidera PO: bariera działa Panie Tusk
W uroczystym apelu pamięci w Ossowie wzięli udział przedstawiciele władz państwowych, samorządowcy, wojskowi, młodzież oraz mieszkańcy Ossowa i gminy Wołomin. Modlitwę w intencji zmarłych i poległych w 1920 r. odmówił ordynariusz Diecezji Warszawsko-Praskiej, ks. bp Romuald Kamiński.
REKLAMA
Po apelu poległych wiązanki pod krzyżem złożyli przedstawiciele prezydenta, premiera, prezesa PiS, marszałek-senior Sejmu Antoni Macierewicz oraz przedstawiciele Wojska Polskiego, instytucji państwowych, władz samorządowych i organizacji społecznych.
"Cud nad Wisłą"
13-15 sierpnia 1920 r. na przedpolach Warszawy odbyła się decydująca batalia wojny polsko-bolszewickiej, określana mianem "Cudu nad Wisłą". Została rozegrana zgodnie z planem operacyjnym, który - w oparciu o koncepcję Józefa Piłsudskiego - opracowali szef sztabu generalnego Tadeusz Rozwadowski, płk Tadeusz Piskor i kpt. Bronisław Regulski. Bitwa pod Ossowem należała do najkrwawszych i najbardziej dramatycznych epizodów walk na dalekich przedpolach stolicy. Wielkim męstwem wykazali się żołnierze Legii Akademickiej. W jej szeregach walczyli nie tylko studenci, ale także młodzież gimnazjalna, harcerze.
W walkach poległo, zaginęło i zostało rannych ok. 600 żołnierzy. Wyjątkowo wysokie straty poniósł I. Batalion Ochotniczego Pułku Piechoty złożony z warszawskiej młodzieży. Spośród prawie 800 ochotników, którzy dzień wcześniej wyruszyli z Pragi aby bronić stolicy, pozostało ok. 500. Na polu walki zginął kapelan batalionu ks. Ignacy Skorupka. O jego śmierci niemal natychmiast poinformowały warszawskie gazety. Jego pogrzeb zamienił się w wielką manifestację patriotyczną. Generał Józef Haller udekorował trumnę ks. Skorupki Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.
"Zagrożenie istnienia zachodniej cywilizacji"
Bitwa warszawska została uznana za osiemnastą przełomową bitwę w historii świata. Zdecydowała o zachowaniu niepodległości przez Polskę i zatrzymała rozprzestrzenienie się rewolucji bolszewickiej na Europę Zachodnią.
REKLAMA
- Gdyby Piłsudskiemu i Weygandowi (Maxime, gen. Francuskich Sił Zbrojnych, w 1920 członek Misji Międzysojuszniczej do Polski) nie udało się powstrzymać triumfalnego pochodu Armii Czerwonej w wyniku bitwy pod Warszawą, nastąpiłby nie tylko niebezpieczny zwrot w dziejach chrześcijaństwa, ale zostałoby zagrożone samo istnienie zachodniej cywilizacji - powiedział w 1920 r. ambasador brytyjski w Berlinie Lord Edgar Vincent d'Abernon.
ZOBACZ TAKŻE: Mariusz Błaszczak w Programie 1 Polskiego Radia
IAR/PAP/łs/jb
REKLAMA