11. kolejka Ekstraklasy: hit kolejki dla Rakowa. "Pierwszy kryzys przy Łazienkowskiej"

Legia Warszawa dała się pokonać u siebie Rakowowi Częstochowa 1:2. Była to trzecia porażka "Wojskowych" z rzędu, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. - Stało się to, co w końcu musiało się stać - pierwszy kryzys przy Łazienkowskiej - ocenia dziennikarz Polskiego Radia Filip Jastrzębski.

2023-10-09, 15:15

11. kolejka Ekstraklasy: hit kolejki dla Rakowa. "Pierwszy kryzys przy Łazienkowskiej"
Paweł Wszołek. Foto: PAP/Leszek Szymański
Za nami jeden z najważniejszych meczów w sezonie. Starcie wicemistrza Polski z mistrzem, czyli Legii Warszawa z Rakowem Częstochowa. Nie było to wielkie widowisko. Żółtych kartek było znacznie więcej niż podbramkowych sytuacji. Nie będziemy analizować, czy zespół spod Jasnej Góry faktycznie był lepszy i zasłużył na zwycięstwo. Zasłużył, bo strzelił jednego gola więcej. Tym samym mistrz Polski udowodnił, że w ostatnim czasie gra w kratkę to jego specjalność.
Od ostatniej przerwy na mecze reprezentacji po zwycięstwie zawsze przychodziła porażka, a po porażce była wygrana. Wyniki w lidze się zgadzają, ale po dwóch przegranych w Lidze Europy w Częstochowie trudno mówić o optymizmie. Reprezentacyjna przerwa przyszła więc w dobrym momencie, również dla Legii Warszawa. Stało się bowiem to, co w końcu musiało się stać - pierwszy kryzys przy Łazienkowskiej. Wicemistrz Polski przegrał trzy mecze z rzędu, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w kwietniu ubiegłego roku, gdy Legię prowadził jeszcze Aleksandar Vuković. Półtora roku trwała również seria meczów bez porażki na własnym stadionie. Każda passa kiedyś się kończy. Ważne, by jej koniec nie oznaczał początku złej serii.
A jeśli o seriach mowa, zakończyła się ta wrocławska. Śląsk bez wątpienia zachwycił, wygrywając siedem ligowych meczów z rzędu, najwięcej w historii klubu. Ósme zwycięstwo było blisko, ale w ostatniej chwili remis wyszarpał Górnik Zabrze, który tym samym wydostał się ze strefy spadkowej. A w niej zgodna trójka beniaminków. Trzeba przyznać, że w tym sezonie trafił nam się zestaw, w którym brakuje wyróżniających się drużyn. A w ostatnich latach mogliśmy się przyzwyczaić do efektownych wejść. W ubiegłym sezonie zachwycił Widzew Łódź, wcześniej Radomiak, Warta Poznań i Raków Częstochowa. Wiosną przyszłego roku nikogo nie zdziwi, jeśli z ekstraklasą pożegnają się Puszcza Niepołomice, Ruch Chorzów i Łódzki Klub Sportowy.
Na koniec gratulacje dla Bartłomieja Wdowika. 23-latek z Jagiellonii Białystok wyróżnia się od początku sezonu. W niedzielę znów zdobył bramkę z rzutu wolnego i znalazł uznanie w oczach nowego selekcjonera, Michała Probierza. Na zgrupowaniu pojawiło się w sumie sześciu przedstawicieli ekstraklasy.

Posłuchaj

Komentarz ligowy Filipa Jastrzębskiego 2:09
+
Dodaj do playlisty
 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej