"Chodzi o paliwo ideologiczne do wyborów prezydenckich". Sawicki o projektach Lewicy ws. aborcji

- Lewicy nie chodzi o to, żeby rozwiązać problem i złagodzić sprawę orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o to, żeby do wyborów prezydenckich mieć paliwo ideologiczne - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia Marek Sawicki (PSL), odnosząc się do projektów Lewicy dot. przepisów antyaborcyjnych.

2023-11-14, 14:50

"Chodzi o paliwo ideologiczne do wyborów prezydenckich". Sawicki o projektach Lewicy ws. aborcji
"Chodzi o paliwo ideologiczne do wyborów prezydenckich". Sawicki o projektach Lewicy ws. aborcji. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Lewica złożyła dwa projekty dotyczące przepisów antyaborcyjnych. Jeden z nich dotyczy m.in. zagwarantowania prawa do świadczenia opieki zdrowotnej w postaci przerywania ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania; drugi zakłada depenalizację przerywania ciąży do 12. tygodnia za zgodą kobiety oraz wyłączenia karalności przerywania ciąży za zgodą kobiety w sytuacji ciężkiego, nieodwracalnego upośledzenia lub nieuleczalnej choroby płodu.

Sawicki uznał, że Lewicy "chodzi o to, żeby do wyborów prezydenckich mieć kolejne paliwo ideologiczne". "Przecież nie chodzi o to, żeby rozwiązać problem i złagodzić sprawę orzeczenia tzw. Trybunału (Konstytucyjnego)" - ocenił.

Przywrócenie kompromisu

Marszałek podkreślił, że Trzecia Droga proponuje "przywrócenie kompromisu aborcyjnego". - Proponujemy nawet przywrócenie starej ustawy. Dopóki żaden Trybunał się tym nie zajmie, jest domniemanie konstytucyjności. Jestem przekonany, że za tym kompromisem aborcyjnym z 1993 roku już dzisiaj zagłosuje także spora część PiS a na pewno też podpisze to pan prezydent Andrzej Duda - stwierdził.

Sawicki dodał, że następnym krokiem mogłoby być referendum w sprawie aborcji. - Niech ludzie w referendum zdecydują. Jeśli ci wszyscy zwolennicy aborcji na życzenie uważają, że 80 proc. społeczeństwa jest za aborcją na życzenie, to czego się obawiają? - pytał.

REKLAMA

Zdaniem Sawickiego, posłowie Lewicy wiedzą, że prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy liberalizującej prawo antyaborcyjne. - Więc nie chcą rozwiązać problemu, udają, że ten problem jest ważny, ale chcą nim grać do wyborów prezydenckjich - ocenił.

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego

22 października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niekonstytucyjny jest przepis zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży - nazywana "kompromisem aborcyjnym" - zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach.

Jednym z nich było właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co uznał TK za niekonstytucyjne. Pozostałe przypadki to sytuacja, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).

Czytaj też:

REKLAMA

PAP/mn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej